Z salonu w akompaniamencie radosnych śmiechów dobiegała przytłumiona muzyka. Dziewczyna przyglądała się swojemu odbiciu w lustrze. Poprawiła kosmyk włosów, który ciągle opadał jej na twarz, po czym wyszła z łazienki. Wszystkie odczucia słuchowe i węchowe natychmiast się nasiliły uderzając jej zmysły, powodując chwilowe oszołomienie i zagubienie. Tyle, że to drugie nie mijało. Chodzenie na domówki zupełnie nie było dla niej naturalne. Nie znała tu nikogo poza swoją przyjaciółką, która i tak zaginęła w tłumie obcych. Sama nie umiała nawiązać nowych znajomości.
Zwinnie prześlizgiwała się między swoimi rówieśnikami, uważając, by przypadkiem nie przerwać komuś wielce ciekawej debaty na temat ostatniej szalonej alkoholowej przygody. Nastolatka przeszła przez pokój i wyszła na balkon. Z przyjemnością odetchnęła rześkim, świeżym powietrzem. Miła odmiana od wszelkich zapachów dochodzących z wnętrza mieszkania. Oparła się o barierkę i zapatrzyła w niebo.
-Tylko nie spadnij. -Usłyszała.
-Nie spadnę. -Odparła i szybko rzuciła okiem na właściciela głosu. -Nie piłam.
-Kamil. -Przedstawił się chłopak krótko i oparł o balustradę obok niej.
-Łucja. -Odpowiedziała siedemnastolatka.
-Chyba nie jesteś typem imprezowiczki?
-Skąd taka myśl? -Łucja patrzyła przed siebie, nie chciała patrzeć w oczy nastolatka, krępowało ją to.
-Jesteś sama, nie piłaś.
-Może mam w środku masę przyjaciół?
-No może...
Dziewczyna poczuła intensywny, sztuczny zapach truskawek, po czym ujrzała chmurę wydobywającą się z nozdrzy jej rozmówcy.
-Palisz? -Zapytał.
-Nie. -Zaprzeczyła szybko.
-Czyli jednak nie imprezowiczka. -Stwierdził chłopak z satysfakcją. -No to co tu właściwie robisz?
-Przyszłam z przyjaciółką, ale gdzieś sobie poszła.
-Poza nią kogoś poznałaś?
-Ciebie. -Odpowiedziała, czując nagły wstyd za to, że sama nie odezwała się do nikogo na domówce. Aż tak tego nie chciała? Bała się? Czego dokładnie?
-Hm? -Rozmyślanie przerwał jej chłopak. Najwyraźniej o coś zapytał, a ona, kretynka, tego nie usłyszała.
-Powtórzysz? -Zapytała cicho.
-Masz jakieś social media?
-Facebook, Instagram, Snap -Zaczęła wyliczać.
-Wstawiasz coś?
-Raczej nie, a co?
-Wiele osób publikuje coś, żeby się bardziej otworzyć albo kogoś poznać. Spróbuj, może ci to pomoże.
-Pomoże? -Zapytała niepewnie, czując się nagle jak na jakiejś terapii.
-No, to znaczy może nauczysz się jak gadać z ludźmi o niczym, jak wszyscy tutaj. Sam nie do końca tak umiem. -Zaśmiał się. -Spróbuj na MeetApp, łatwo tam kogoś poznać, dużo szybciej niż na instagramie. Zgadamy się potem, to cię tam dodam. -Powiedział Kamil, po czym wszedł znowu do środka, zostawiając Łucję samą na balkonie.
***
6 FOLLOWERSÓW
Dziewczyna z przejęciem odświeżała stronę, sprawdzając, czy nikt nowy nie dał jej serduszka, nie napisał komentarza bądź też nie zaobserwował jej profilu. Jej konto przedstawiało się całkiem dobrze:
CZYTASZ
Zbiór Opowiadań "Legion"
FantasyPrzedstawiam wam wyniki konkursu "Legion" zorganizowanego z okazji 10 000 subskrybcji na moim kanale Youtube. Poziom prac był absolutnie oszałamiający, dlatego zdecydowałem się na wydłużenie zbioru. Serdecznie gratuluję wszystkim zwycięzcom! A w...