✔PREFERENCJE TEEN WOLF ✔

13.KIEDY JEST O CIEBIE ZAZDROSNY

SCOTT
Scott jest nie tyle zazdrosny ile boi się, że nie utrzyma cię przy sobie.Szłaś właśnie do klasy kiedy przyczepił się do ciebie chłopak z zajęć. Był szarmancki i zdecydowanie nie miał tylko przyjacielskich zamiarów co do ciebie. Skierowałaś się do swojej ławki chcąc się już pozbyć natręta. Denerwował cię swoją natrętnością. On jednak miał inny plan i dosiadł się do Ciebie przysuwając sobie bliżej krzesło. To już była przesada. Wyratował cię Scott wchodzący do sali. Po zobaczeniu ciebie i tego gogusia, który był zdecydowanie za blisko zawarczał pod nosem nie panując nad sobą co bardzo rzadko mu się zdarzało. Podszedł do was próbując grzecznie go wyprosić ale kiedy to nie pomogło wziął chłopa bezceremonialnie za szmaty i popchnął na pobliską ławkę starając się nie używać swojego drugiego źródła siły. Usiadł na jego poprzednie miejsce i pocałował cię w policzek witając się z tobą.

STILES
Stiles najbardziej czuję się zagrożony gdy męska płeć atakuję cię z wszystkich stron.Impreza w lofcie u Dereka, o której nie ma pojęcia ojj to ciągnie za sobą kłopoty. Krążyłaś w tłumie w spodenkach i wściekło żółtym sportowym staniku. Rozglądając się na boki wpadłaś na wysokiego blondyna, z którym później zagadałaś się zapominając o poszukiwaniu Stilińskiego. Jednak to on odnalazł się pierwszy i do tego w towarzystwie innego i wtedy krew cię zalała. Podszedł do ciebie obejmując zaborczo w pasie i odganiając go swoim sarkazmem wykorzystanym tak, że rywal nie rozumiał nawet co do niego mówi. Wprawiło cię to w niemałe rozbawienie. Spodobało ci się to i nagrodziłaś go
namiętnym pocałunkiem, który odrazu odwzajeminił. Następnie udaliście się na wzajemne malowanie swoich ciał farbami fluorestencyjnymi

ISAAC
Isaac nie może zdzierżyć wszystkich tych uczniów durzących się w nowej nauczycielce.Choć chłopaka zalewała krew gdy widział, że jacyś inni uczniowie się do ciebie przystawiają na lekcji nic nie mógł zrobić prócz kwaśnej miny. Zdecydowanie nie spodobały ci się jawne zaloty jednego z uczniów na lekcji. Kiedy podszedł do tablicy rozbierając cię wzrokiem co dodatkowo frustrowało wilkołaka i wiedza, że nic nie może z tym zrobić. Musi jednak  tobie pokazać po  każdej lekcji do kogo należysz

LIAM
Liam jest strasznym zazdrośnikiem. Najbardziej nie lubi kiedy inni chłopcy z drużyny cie podrywają. Jesteś  rozchwytywana jako ta tajemnicza. Coś ciągnie do ciebie chłopców choć sama nie wiesz co dokładnie czy to, że jestes taka tejemnicza i skryta czy może,że jeszcze tak naprawdę z żadnym na dłużej się nie związałaś. Kiedy szłaś na trening Dunbara zaczepiło cię dwóch chłopaków z drużyny. Chwila moment i beta był przy twoim boku. Spojrzał na chłopaków groźnym wzrokiem zarzucając ramię na twoje barki. Gdy to nie pomogło zawarczał z gniewu na nich co poskutkowało ich ucieczką i twoją próbą uspokojenia go

THEO
Chłopak jest zbyt pewny siebie na zazdrość o ciebie przez powód byle typka tym bardziej, że zdaję sobie sprawę, że nie od dziś jesteś w nim zadużona. Jednak gdy zobaczył jak Liam cię obejmuje nawet jeśli było to po  przyjacielsku krew go zalała. Podszedł do was szybkim krokiem i dosłownie przestawił dalej Liama obejmując cię w talii i odprowadzając z dala od niego. Wprawiło cię to w rozbawienie jednak chłopak dobrze wie jak cię uciszyć

JORDAN
Jordan nie jest zazdrosny póki nie śmiejesz się razem z innym. Dobrze cie już zna i wie, że nie łatwo jest postarać się o twój choćby najmniejszy uśmiech. Gdy widzi, że uśmiechasz się do innego wie, że to pora wkroczyć. Wszyscy wiedzą, że jest zastępcą szeryfa obojętnie czy jest w mundurze czy poza służbą. Uwielbia straszyć takiego delikwenta swoją pozycją a później znaleźć wszystkie jego możliwe brudy wyłożyć na światło dzienne a następnie gnębić go mandatami i wszystkim czym jeszcze ma w zanadrzu

BRETT
Brett wie, że jest pierwszym chłopakiem na, którego się otworzyłaś jednak obawia się, że może nie być jedynym. Gdy tylko widzi, że choćby minimalnym uśmiechem otwierasz się na innego biegnie pilnować swego. Obejmując cię zaborczo całuje cię namiętnie póki tamten nie odejdzie a przy okazji to przecież czysta przyjemność by wprawić cię w zakłopotanie