✔PREFERENCJE TEEN WOLF ✔

86. EX

SCOTT
Szliście chodnikiem kiedy zobaczyłaś idącego w twoją stronę znajomego blondyna. Z uśmiechem przystanął witając się z tobą pocałunkiem w policzek na co Scott mocniej objął cię w pasie. Chciałaś z nim zamienić choćby słowo lecz brunet ciągnący cię już w inną stronę wypełniony po brzegi zazdrością uniemożliw ci to

STILES
Szłaś z naciągniętym kapturem na oczy przez co wpadłaś na kogoś. Przeprosiłaś mając zamiar wyruszyć w dalszą drogę lecz ten ktoś złapał cię za łokieć. Zestresowana wyszarpnęłaś go chcąc iść dalej lecz na dźwięk głosu tej osoby aż cię wmurowało. Odwróciłaś się napięcie odsuwając delilatnie kaptur. Przed tobą stał umięśniony chłopak z przydługawą ciemną grzywką jak dawniej. Wciągneliście się w rozmowe o starych dziejach. Rozmawialibyście tak dalej gdyby nie nagłe pojawienie Stilesa. Podał mu ręke mocno zgniatając aż pojawił się na jego twarzy grymas. Wiedziałaś,że to nic dobrego nie wróży. Pożegnałaś się z nim szybkim przytulaniem a on na odchodne chciał podać ci karteczkę ze swoim numerem. Stiles przechwycił ją w locie i nie odrywając oczu od niego podarł ją. Następnie objął twoją szyję ramieniem i pokierował was w przeciwną stronę od niego

ISAAC
Szłaś na lekcję lecz twój wzrok nie przyciągnęły drzwi z numerkiem trzynaście sali chemicznej lecz Isaac jawnie flirtujący z brązowooką pięknością przy szafkach. Choć już dawno powinien być hrzecznie na lekcji. Opieprzyłaś zdziwionego i zażenowanego swoimi czynami z przed chwili a także buntowniczą blondynkę wysyłając ich na lekcje. Wcale nie pomogły mu później tłumaczenia,że to tylko jego była lecz jeszcze bardziej dolały oliwy do ognia

LIAM
Odprowadzałaś Liama na boisku życząc mu jeszcze powodzenia przed meczem krótkim pocałunkiem kiedy zauważyłaś dość ponętną blondynkę idącą bez skrępowania w waszą stronę. Rzuciła się na szyję Twojego chłopaka zbyt ciepło się z nim witając. Nie chciała odejść,była namolna a Liam za to zdziwiony i zawstydzony w jednym. Spławiłaś ją bez problemu swoimi odzywkami ale tłumaczenia Dunbara zostawiłaś sobie na później...

THEO
W sklepie spożywczym wpadłaś całkowicie przypadkiem na swojego byłego. Nie byłaś z nim zbyt długo przez przyłapanie go na jawnej zdradzie w jego łóżku. Zagadał cię próbując namówić do siebie wkońcu nie udało mu się ciebie zaliczyć. Stawał się coraz namolniejszy. Od niego uratował cię dopiero nagłe pojawienie twojego obecnego chłopaka oraz jego agresywnej postawy. Pierwszy raz chyba tak bardzo cieszyłaś się z powodu jego zazdrości i zaborczości

JORDAN
Wyjechaliście zebrać zeznania z domy poszkodowanych przez włamanie. Na miejscu jak wywnioskowałaś z ciepłych przywitań była to jego znajoma. Cóż pomyliłaś się bo jak to powiedziała ta niebieskooka wywłoka jest jego byłą i dała mu całusa w polik zbyt blisko kącika jego ust jak na byłą osobę w czyimś życiu. Otworzyłaś usta zaskoczona wchodząc do domu bez zaproszenia. Byleby jak najszybciej mieć do za sobą. Nie udawałaś miłej ani sympatycznej a pokazałaś swoją sukowatą stronę

BRETT
Całowałaś się z Brettem oparta o szafki szkolne kiedy przerwała wam niewiarygodnie piękna, ruda dziewczyna. Jej zielone oczy opsypane na około słodkimi piegami świdrowały was wzrokiem a na idealnie czerwonych ustach igrał miły uśmiech. Zaczęła mówić swoim melodycznym głosem,że prawie go nie poznała lekko i krótko przytulając. Zaczęła wspominać chwile ich związku dawno temu nabijając się z kwestii,że to ona go rzuciła a nie na odwrót po czym odeszła kręcąc swoimi idealnie krągłymi biodrami tylko w sobie znanym kierunku. Była tak sympatyczna podczas tej krótkiej rozmowy zachęcając także ciebie do rozmowy oraz komplementując ciebie i twoje ciało,że nie byłabyś w stanie być na nią zła lecz o jej niesamowitą urodę jak najbardziej żywiłaś uraz. Jeśli to możliwe twoja somoocena jeszcze bardziej spadła widząc iskrę w oku chłopaka na jej widok. Sama czułaś się jak pluskwa w porównaniu do tej ognistej kocicy

DEREK
Każdego dnia musiałaś znosić widok tej długonogiej szatynki. Na twoje szczęście nie próbowała z tobą konkurować ale jednak świadomość,że ona była przed tobą i robiła wszystko co ty dobijała cię.