✔PREFERENCJE TEEN WOLF ✔

90.CZAS WSTAWAĆ

SCOTT
Nie miałaś zamiaru być delilatna po tym jak ostatnio zostałaś przez niego obudzona szklanką wody na twarzy. Upewniając się,że śpi usiadłaś mu na plecach potrząsając jego ramionami. W jednej chwili byłaś nad nim a w następnej już pod. Nawet jakna dopiero obudzonego był zadziwiająco silny. Zawisł nad tobą i w odpowiedzi zaczął cię łaskotać wzdłuż boków

STILES
Leżałaś wtulona w kaltkę piersiową chłopaka zdając sobie sprawę,że te szepty do ucha mają cię zmotywować do wstania jednak nie byłaś wstanie wykonać tej prośby. Mrucząc pod nosem jeszcze bardziej wtuliłaś twarz w jego koszulkę. Ze śmiechem wyswobodził się z twojego uścisku i podniósł się z łóżka. Opadłaś twarzą w poduszkę aby po chwili z grymasem na twarzy podnieść się z miękkiego łoża,które cię wzywało. Podreptałaś do łazienki omijając Stilesa nie reagując na jego wystawiony dziób w twoją stronę na co ponownie się roześmiał

ISAAC
Leżałaś całym swoim ciałem na chłopaku lekko całując jego usta. Oboje byliście świadomi,że czas się zbierać jednak ta sytuacja w jakiej się znajdowaliście była tak niesamowicie magiczna. Wstałaś z niego z głośnym jękiem niezadowolenia i tak jak leżałaś w samej bieliźnie tak wstałaś w akompaniamencie jego dźwięcznego gwizdu aprobaty

LIAM
Z dalekiej krainy snu wyrwały cię pojedyńcze pocałunki idące od szczęki w dół. Otworzyłaś oczy podnosząc się na rękach. Na ten gest Liam zaraz podciągnął się od razu całując usta. Jego ręce wdarły się pod twoją koszulkę ściskając obie twoje piersi. Jęknełaś wprost w jego usta mimowolnie podnosząc biodra ocierając się o niego co wywołało jego syk. Przyparł swoją miednicą twoją do materacu i zaczął pracować nad malinką na twojej szyji. Widząc kątek oka godzine zmieniłaś wasze pozycje siadając wprost na jego już prężącej się męskości. Jęknął gardłowo odchylając głowę do tyłu. Przyparłaś jego ręce do zagłówka łożka delikatnie całując wokół ust. Próbował cię pocałować jednak omijałaś to zręcznie. Kiedy przymknął oczy szybko czmychnęłaś do łazienki nim zatrzymałby cię w łóżku bo już wtedy byś się nie mogła oprzeć jego pocałunką i dotykowi

THEO
Szłaś na palcach omijając wszystkie skrzypiące deski u chłopaka w pokoju. Z drżącą ręką trzymającą szklankę z stłumionym chichotem pochyliłaś się w jego stronę. Wylałaś na niego wodę szybko uciekając do wyjścia łapiąc w pośpiechu plecak i wybiegłaś kierując się wprost do szkoły. Poza jego domem wkońcu mogłaś się roześmiać w głos wyobrażają sobie jego minę teraz jak i gdy uda mu się dorwać ciebie w szkole na co nie masz zamiaru mu tego ułatwiać

JORDAN
Wstałaś odrazu kierując się nosem za zapachem jajecznicy. Usiadłaś na stołku i z cichym podziękowaniem zaczęłaś pałaszować podaną ci porcję. Wkońcu jedzenie na pierwszym miejscu jest.

BRETT
Zaczęłaś jeździć ręką po klatce piersiowej chłopaka. Kiedy to nie zadziałało zaczęłaś go poprostu szturchać z nasilającym się naciskiem. Jego ramię dosłownie cię zmiażdżało a toaleta wzywała coraz głosniej z upływającym czasem

DEREK
Poczułaś pieczenie na szyji,które cię rozbudziło. Jak sie okazało były to usta namolnego Dereka domagającego się abyś się obudziła. Skoro już otworzyłaś oczy spojrzałaś na niego z naganą w spojrzeniu i wstałaś chwytając uprzednio ręke już stojącego pewnie na nogach Halea. Zebrałaś świeże rzeczy kierując się do łazienki a on natomiast zaczął się swobodnie przebierać w pokoju