SCOTT
Podczas waszej wspólnej pracy u Deatona tobie przypadła praca papierkowa. Scott przyszedł po receptę. Widząc twoją znudzoną minę rzucił.
-Jesteś gorąca jak chodnik w Izraelu
i wyszedł słysząc swoim wilczym słuchem gdy już był w innym pomieszczeniy twój śmiechSTILES
Podczas jednej z waszej randki wzieliście wasze ulubione niezdrowe jedzenie na wynos i pojechaliście na wzgórze,które już od zawsze będzie ci się kojarzyło z waszą pierwszą randką. Po ufajdaniu się jak zawsze sosem próbowałaś go zetrzeć z ust. Stiles widząc to powiedział
-Zazdroszczę tej serwetce,którą wytarłaś usta
Nie wytrzymałaś widząc przy tym jego poważną minę i wybuchłaś perrlistym śmiechemISAAC
Isaac podczas gdy ty szykowałaś sprawdziany wszedł do ciebie z pytaniem czy wiesz co to znaczy I love you. Na to ty nie odrywając wzroku od kartki burknęłaś bez większego namysłu kocham cię. On z bananem na twarzy powiedział,że on ciebie też i wyszedł cicho zamykając za sobą drzwi. Dopiero po chwili zajarzyłaś co się przed chwilą stało. Zsunęłaś okulary na czubek nosa odchylając się do tyłu na krześlę i skrzyżowałaś z tyłu ręce na karku śmiejąc się pod nosemLIAM
Na początku kiedy chłopak nie wiedział jakby cię poderwać w przypływie odwagi podszedł do ciebie na przerwie kiedy stałaś oparta plecami o szafki rozmawiając z Lydią. Oparł się ręką obok twojej głowy mówiąc
-Masz może oczy bo zgubiłem się w twojej mapie
na co Lydia wybuchła śmiechem a on zaklął pod nosem i ze spuszczoną głową odszedł nie chcąc narażać się na dalsze zażenowanie i kpiny. Puściłaś oczko Lydii i podążyłaś za chłopakiem. Zaczęłaś iść tyłem przed nim rzucając,że jego mapa też jest niezła i z uniesionym jednym kącikiem odwróciłaś się i dalej już szłaś normalnie a on zaskoczony zatrzymał się w miejscu przetwarzając chwilę twoje słowa i z uśmiechem ruszył w dalszą drogęTHEO
Byłaś dziś strasznie zdołowana od rana więc Theo wziął sobie za punkt honoru poprawienie ci go. Nie musiał się długo nad tym głowić. Po wyszeptaniu ci do ucha,że kręcisz go jak mikrofalówka talerz na twoich ustach zagościł mały uśmieszekJORDAN
Siedzieliście w ciszy w radiowozie obserwując czy nie ma żadnych zakłóceń na drodze. Cisze dopiero przerwał Jordan z pytaniem czy nie bolą cię nogi. Zdziwiona powiedziałaś negatywną odpowiedź nie widząc w tym podstępu
-To dziwne bo cały dzień chodzisz mi po głowie
Roześmiałaś sięBRETT
Na meczu Brett każdy swój gol dedykował ci jednak na tobie nie robiło to większego wrażenia świeżo po kłótni. Wkońcu nie wytrzymał i w przerwie podszedł do ciebie ze smutną miną
-Wiesz co idę na ogrodnictwo bo nie wiem jak cię wyrwać
Kira stojąca obok wybuchła śmiechem a ty przewróciłaś oczami i przyciągnęłaś go za koszulkę do pocałunkuDEREK
Pierwsze słowa jakie Derek do ciebie wypowiedział to powiedzenie,że wyglądasz jak jego przyszła dziewczyna. Już wtedy wiedziałaś,że zaczynasz znajaomość z niezłym ziółkiem
![](https://img.wattpad.com/cover/241087223-288-k102620.jpg)
CZYTASZ
✔PREFERENCJE TEEN WOLF ✔
FanfictionSą tu rozbudowane wypowiedzi ale nie liczcie na dialogi. Jest to bardziej pisanie z jednej perspektywy w formie opisowej. °Scott •Stiles ○Isaac ●Liam □Theo ■Jordan ▪︎Brett ¤Derek(young) 🥇10.06.20-08.09.21-posey #1 🥇05.01.21-08.09.21-preference #1...