43.SUKIENKA

716 6 1
                                    

SCOTT
Bal wiosenny-pierwsze słyszysz. Uważałaś to za całkowicie bezsensu. To całe strojenie się,szukanie pratnera i wychwałki kto lepiej z kim i gdzie. Jednak nie mogłaś odmówić tym szczenięcym oczą McCalla proszących o twoją obecność. Zeszłaś niepewnie po schodach w twojej czerwonej sukience. Słyszałaś rozmowe prowadzoną między chłopakiem a twoim wujkiem póki nie minełaś ostatniego zakrętu wychodząc naprzeciw nich. Stał tam uśmiechnięty z zachwytem wymalowanym na twarzy kiedy zbiliżałaś się do nich. Będąc na przeciw niego założył ci delikatnie bukiecik na nadgrastek i obejmując w pasie zaprowadził do wyjścia uprzednio szeptając ci do ucha, że jesteś piękna lekko muskając jego płatek

STILES
Przeglądałaś ciuchy Alisson nie chąc ich wyrzucać. Znalazłaś piękną,zwiewną sukienkę,której wogóle nie kojarzyłaś żeby kiedykolwiek ją miała na sobie. Przymierzyłaś ją. Kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi zbiegłaś tak jak stałaś po schodach. Na boso z rozwianymi włosami. Otworzyłaś drzwi Stilesowi, któremu na twój widok zaprł dech w piersiach. Wyglądałas w jego oczach jak młoda bogini co dopiero wstała z łóżka. Wszedł do środka delikatnie cię całując w usta. Do końca dnia wychwalał twój wygląd zaznaczając, że od dziś uwielbia tą sukienke.

ISAAC
Może branie niecierpliwego Isaaca na zakupy nie było do końca dobrym pomysłem. Twoja koleżanka z byłej szkoły brała niedługo ślub, na który dostałaś zaproszenie z osobą towarzyszacą więc wypadałoby mieć jakąś sukienkę na tą okazje. Ostatni raz przejechałaś po materiale hebanowej sukni i wyszłaś pokazać się chłopakowi. Znudzony  podniósł wzrok z nad telefonu ale kiedy tylko cię zobaczył wyprostował się na kanapie prężąc  się jak tygrys widzący swoją ofiare. Otwierał i zamykał buzię lecz żadne słowo z niej nie uciekło. Rozbawiona zadecydowałaś, że to ta i zaraz zniknęłaś za kotarą przebierają się w swoje ciuchy

LIAM
Zapinałaś ostatni guzik sukienki kiedy zobaczyłaś Liama w odbiciu lustrzanym przed tobą. Oparł głowę na twoim ramieniu zaplatając ręce na twoim brzuchu. Pocałował cię za uchem na co odchylilaś głowę w tył. Gorąco ci się zrobiło kiedy powiedział, że ta sukienka jeszcze piękniej wyglądałaby w jego sypialni na podłodze. Cóż musiałaś wypróbować jego punkt widzenia

THEO
Theo czekał na ciebie w twoim pokoju kiedy szykowałaś się na kolejną randkę. Wyszłaś kiedy któryś raz z kolei Reaken zaczął marudzić na kobiece szykowanie. Otworzył szerzej oczy na widok sukienki,która idelanie podkreślała twoje kształty. Wstał poprawiając spodnie w kroczu, na co twoje policzki zapłoneły. Skończyło się na tym, że nawet nie wyszliście z domu na tą randkę

JORDAN
Jako policjantka na codzień chodzisz w mundurze a najcześciej twoim zamiennikiem stroju jest tylko piżama. Kiedy Jordan zobaczył  cię w tej dość wyzywającej sukience kategorycznie zabronił ci wyjść z domu. Aż ociekał zazdrością i pożądaniem. Ledwo zdążyłaś wyjść z mieszkania a już byłaś w nim spowrotem przyparta ciałem Parrisha, który już brał się do roboty całując twoją szyje

BRETT
Byłaś zaproszona na impreze urodzinową do Lydii,na którą miałaś zamiar wybrać sie z Brettem. Podeszłaś nie pewnie na wyższych butach i w sukience baardzo kobiecej do zaparkowanego samochodu ma twoim podjeździe. Wsiadłaś do samochodu zapinając pas. Zdziwiona obróciłaś się w stronę  chłopaka, który odkąd zobaczył  wychodzącą cię na ganek nie był wstanie się wysłowić. Nachylił się gwałtownie w twoją stronę niechlujnie całując. Odsunął sie tylko minimalnie by pochwalic twój wygląd i wrócił do przerwanej wcześniej czynności

DEREK
Było dziś tak gorąco, że od samego siedzenia się męczyłaś. Widząc wychodzącego Dereka z Peterem wybiegłaś w krótkiej, letniej sukience z luźno zaplecionymi włosami. Podbiegłaś roześmiana do chłopaków, których aż wcięło na twój widok. Derek objął cię w pasie i prowadził dalej tam dokąd mieli zamiar iść od początku zachwycając się głośno twoim widokiem rzucając co chwila ostrzegawcze spojrzenie w kierunku starszego Hale'a.

✔PREFERENCJE TEEN WOLF ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz