16.Mecz III

168 8 1
                                    

Jude

Są aż tacy słabi... Szkoda gadać.
Koniec pierwszej połowy. Mieliśmy 17 do 2 dla nas. Nie było innej opcji. Mnie męczyła już ta zabawa, bo grą tego nie można nazwać. Plan na drugą połowę spytał mnie ktoś.

-Nie dajcie im dotknąć piłki!

Poszliśmy na drugą połowę. Po kilku sekundach już przejąłem piłkę biegłem przed siebie a na drodze staneli mi obrońcy, sprawnie bez większego wysiłku ich ominąłem. Stałem przed Evansem i nie używając żadnej techniki kopnąłem lekko piłkę i wpadła do bramki. Nie wiem co jest z nimi nie tak. Już przeczkolaki lepiej grają, a oni są już dorośli. Evans podał piłkę ktoś szybko ją odebrał przeciwnikowi. Ja tylko się patrzyłam co oni wyprawiają. Samford do mnie podeszedł i spytał czy granie z nimi ma sens, a ja tylko rzuciłem na odchodnę "Warzna jest tylko wygrana". Gdy Kevin próbował mnie wyminąć użyłem mojej techniki i Przejąłem piłkę, podałem do napastników. Ja upadłem na ziemię, jak najszybciej wstałem ale gdy nie miałem przez chwilę sił komentator skomentował to tak
"Czy legendarny Jude Sharp jeszcze wstanie po kolejnym użyciu swojej niezawodnej lecz niebezpiecznej techniki. Czy jednak się pomylił, i nie jest w stanie nawet podołać swojej technice". Na te słowa się wkurzyłem i szybko pokacałam mu FUCKA. I szczeliłem kolejne 5 goli. Z tego co wiem komentator został zwolniony po meczu, i dobrze mu. Nikt ze mną nie ma prawa zadzierać.

----------------------------------------------------

Siema znów napisałam dużo na zapas. I nwm co tu pisać więc napiszę tylko

Do następnegooooo!!

PS. Mam głupawkę xDdddd

Jego czerwone oczy...są piękne/Axel x Jude/inazuma ElevenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz