40.Rozwijająca się...

97 11 7
                                    

Jakiś miesiąc później
Axel

Dobra...
Niedługo mamy mecz z Królewskimi... Niedługo... Ee wogule kiedy on jest?
Popatrzyłem na kalendarz i już za 4 dni. Wow jak szybko ten czas leci.
Dobra muszę zadzwonić do Juda, bo ostatnio trochę się zaprzyjaźniliśmy, ale ktoś zrobił nam zdjęcie jak się razem śmiejemy przy parku, więc musimy coś wymyśleć na obronę.

Dobra dzwonię... pierwszy sygnał... drugi sygnał... trzeci sygnał... o odebrał.

-Jak tam Jude?

-Dobrze, po co dzwonisz?

-Widziałeś zdjęcie?

-Taa, mówimy że fotoshop?

-Jasne, a może chcesz wyskoczyć na spacer do lasu?

-Pewnie płomyczek, tam gdzie zwykle?

-Tak, a kiedy?

-Może za jakieś pół godzinki? Pasi?

-Ok, tylko się nie spóźniaj jak ostatnio...

-Postaram się, ale nic nie obiecuje

-Ugh... czasem mnie tak wkurzasz Axel

-Wiem pingwinek, wiem. Za to ty mnie prawie nigdy nie wkórzasz

-A mam zacząć?

-Nie musisz

-Zobaczymy, zobaczymy

-Już tym gadaniem mnie wkurzyłeś

-Domyślam się

Mam około 20 minut. Wziołem telefon i śłuchawki, włączyłem se muzyke, ubrałem kaptór ibpobiegłam tam gdzie mieliś my się spotkać z Pinhwinkiem Sharpem.

Tym razem się nie spóźniłem, ale muszę na niego czekać...
Po pokoło 5 minutach przyszedł Jude.

-Siemka

-Cześć

...

----------------------------------------------------
Taki krótki rozdzialik, ale wole dać krótki niż czekać aż będzie aż tak odpowiedni i znów czuć się fatalnie że nic nie opublikowałam...

Jeszcze nie umarłam, nie mam czasu pisać choć się staram...
Nie będę już za dużo o sobie pisać, bo i tak myślę że za dużo napisałam. Cały czas się boję że ktoś mnie rozpozna, choć to bardzo mało prawdopodobne.

Nawet przeszło mi przez głowę usunąć to co opublikowałam, ale zrezygnowałam z tego pomysłu, bo może komuś to co piszę się podoba...

Przyjaźń/Miłość które bardziej pasuje na dokończenie tytułu?
Z ciekawości pytam...

Jego czerwone oczy...są piękne/Axel x Jude/inazuma ElevenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz