39.Co ja wyprawiam!?!

96 8 3
                                    

Jude

Z płomyczkiem było mi tak cudownie, chce więcej~~...
Czekaj co? Przecież on jest moim rywalem, nie moge go lubić, a co dopiero...
Nie wiem co jest ze mną nie tak. Przecież ja i on jesteśmy chłopakami, chyba nie jestem...
...gejem....
Nie nie ma takiej opcji. Może poczebowałem przygody, ale wtedy po co mu powiedziałem że chce więcej?
Ugh.... te myśli mnie wykończą. Dobra zostawiam tą sprawę, a później się zobaczy...

Przebraliśmy się, poszliśmy coś zjeść. Zrobiłem naleśniki z drzemem i nutellą (wcale dziś sama takich nie jadłam) gdy zjedliśmy Axel wzioł torbę z sqoimi żeczami i odprowadziłem go do pewnego momentu drogi w stronę jego domu. Nikt nie odezwał się ani razu podczas drogi, a nawet długa była. Dalej nie mogłem go odprowadzić bo było by zbyt ryzykowne że ktoś nas razem zobaczy.
I tak już za dużo zaryzykowałem...
Ale walić to. Tylko żeby trener się nie dowiedział, Axel to jeden z moich największych rywali przecież. I tak jest jedyną osobą która widziała moje czerwone oczy. Tylko kilka osób je widziało, ale nie w ten sposób co on...

-Axel muszę już wracać...
-...
-Rozumiesz że to zbyt ryzykowne, i-
-Wszystko rozumiem, nie musisz się tłumaczyć...
-To pa Blaze
-Do następnego Sharp

Każdy z nas poszedł w swoją stronę, ja poszłem w stronę boiska akademi królewskiej, chociaż jest daleko stąd, to muszę tam dojść, bo ojciec szofera zwolnił, a sam jest na wyjeździe. Jeszcze musze pościel w moim pokój ogarnąć...

Jakby zobaczył to ojciec, albo ktoś mu powiedział, to już bym leciał na Syberię. (nwm dlaczego sybeię xD). Po dłuższym spacerze udało mi sie dojść pod moją przeklętą szkołę...

Doszłem na boisko, w szatni się przebrałem, zrobiłem sobie szybką rozgrzewkę i dołączyłem do dróżyny na trening. Ćwiczyliśmy nowe szczały, zagrania, i tym podobne, nie będę wam teraz tego wszystkjego wymieniał i was zanudzał.Po treningu wzięciu szybkiego prysznica i przebraniu poszłem z chłopakami, Davidem i Joem do pizzeri, bo byliśmy strasznie głodni po męczącym, wyczerpującym treningu. Popołudnie i wieczur miną mi spokojnie, było trochę śmiechu...

Około 23.02( w chwili pisania tego zdania jest ta godzina xD) poszłem spać. Niemal odrazu zasnołem, w pokoju hościnnym, bo moja pościel, raczej była do wymiany...

----------------------------------------------------

Trochę (BARDZO) spóźniony rozdział. Mam nadzieję że wybaczycie^^
Postaram się wrócić do pisania regularnie, ale już nie mam takiego zapału jak ostatnio....

Do tego dużo się u mnie dzieje i musze sobie wszystko przemyśleć i poukładać.
;-;
Kiedy kolejny rozdział to nie wiem, pewnie jeszcze w tym roku...

A tak wgl podobają wam sie takie wstawki odemnie w tekście,? Błagam odpowiedźcie
;-;
-Po co ich błagasz i tak nie odpowiedzą?
-Wsumie sama nie wiem ;-;

Jego czerwone oczy...są piękne/Axel x Jude/inazuma ElevenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz