×♡×
Kolejny weekend i kolejna skończona nocka w pracy. Niby tylko pracuje w sklepie, ale to także ma swoje wymagania. Ubrałam kurtkę i wyszłam z zaplecza. Zaraz przyjdzie osoba na kolejną zmianę.
-Cześć, to ty tutaj pracujesz?. Przyszedłem na zmianę.- do sklepu wszedł chłopak. Miał charakterystyczną buzię. Jego włosy były czarne z jasnym blond pasemkiem.
-Tak. T/N T/I.- wyciągnęłam do niego rękę.
-Choi San.- uścisnął moją dłoń.
-To ja uciekam. Paa.- czułam jak chłopak odprowadził mnie wzrokiem do wyjścia.
Ruszyłam w stronę swojego domu. Zawsze jest ciemno jak wracam do domu. Zazwyczaj nie czułam się jakoś niebezpiecznie, ale dzisiaj czułam się ciągle obserwowana. Po całym ciele przechodził mnie dreszcz, a zimne powietrze wiało mi w buzię.
Usłyszałam głośne kroki. Dyskretnie obróciłam się i ujrzałam jakąś osobę. Był to facet wywnioskując po sylwetce. Miał na sobie czarny dres i zarzucony kaptur na głowę. Nie byłam w stanie dostrzec jego buzi w tej ciemności.
Mój dom nie znajdował się daleko. Przyspieszyłam krok i uznałam że zignoruje tego chłopaka. Zakręciłam w uliczkę i stanęłam przy moim domie.
Moi rodzice wystawiali mnie na próby samodzielności od najmłodszych lat. W tym roku wyprowadziłam się od nich z ich woli. Sami mi kupili ten domu. Mam czasem żal do nich o to,że nie mogłam zostać dłużej z nimi. Obecność Hongjoonga polepsza mi samopoczucie. W dzieciństwie mogłam zawsze pójść i się przytulić czy coś, ale po 13 roku życia to wszystko zaczęło się zmieniać. Ahh kiedyś im powiem co czuje...
Wyciągnęłam klucze i weszłam do domu. Gdy wyszłam z domu Hongjoong już spał. Usnął gdy oglądaliśmy serial. Wyszłam wtedy z sypialni i zachowywałam się jak najciszej. Jego psychika się chyba bardziej pogorszyła po tym zdarzeniu z jego wujkiem. A teraz pytanie. Co będzie w jego sprawie?.
Weszłam do salonu i zauważyłam mojego przyjaciela wpół siedzącego na kanapie. Podeszłam do niego cicho i spojrzałam na jego buzię. Na jego policzkach były świeże łzy. Znowu płaczę przez sen?. Zawiesiłam kurtkę na krześle i poszłam do kuchni po wodę.
Postawiłam szklankę na blacie i usłyszałam walenie o szybę. Gwałtownie obróciłam się i poczułam jak łokciem strącam szklanke. Szkło szybko poleciało na podłogę z głośnym hukiem. Obróciłam się w stronę okna żeby zobaczyć czy ktoś tam był. Nikogo nie było.
Kucnęłam i zaczęłam zbierać szkło wszystko usprzątnęłam i wyrzuciłam do śmietnika.
Poczułam jak zostaje mocno ściśnięta w pasie.
CZYTASZ
𝓜𝓮𝓷𝓽𝓪𝓵 𝓛𝓸𝓿𝓮 | 𝓚𝓲𝓶 𝓗𝓸𝓷𝓰𝓙𝓸𝓸𝓷𝓰
FanfictionPytanie. Dlaczego się zgadzam na wszystko? Chyba nie znajdę odpowiedzi na to...