×♡×
Jak zawsze rodzice napili się kulturalnie trochę alkoholu przez co rozmowy stały się luźniejsze.
-Macie dzieciaki.- mój tata zaśmiał się i podsunął nam szklanki z winem. W sumie już jesteśmy dawno pełnoletni, ale po co?. Reszta dorosłych nic nie mówiła w tej kwesti. Zamrugałam i spojrzałam na chłopaków. Jongho jako pierwszy przystawił szklankę do ust i upił trochę. Uśmiechnął się lekko i spojrzał na mnie.
Po chwili Hongjoong także spróbował. Spojrzał na mnie i kiwnął głową z uśmiechem. Sama wzięłam łyka i posmakowałam alkoholu.
-Cieszę się że te spotkanie się udało. Stęskniłam się za nimi, a Jongho za T/I.- spojrzała na naszą dwójkę. On może tak, ale ja nie.
-Pięknie widzieć jak dorastacie. Może coś z tego będzie?. - Pan Choi uniósł brwi.
-Raczej nie będzie. Nie czuje nic do Jongho więc nie będę udawać.- zacisnęłam dłoń na materiale swojej spódnicy.
-To pewnie przez tą przerwę.- mój ojciec się wtrącił. Wzięłam łyka napoju i próbowałam nie wybuchnąć. HongJoong spojrzał na mnie łagodnym wzrokiem i złapał za dłoń pod stołem.
-T/I także ma prawo do wyboru.- Hongjoong odezwał się.
-Ale ty nie będziesz najlepszym wyborem.- moja matka prychnęła i napiła się wina. Poczułam jak ciśnienie mi skoczyło.
-T/I...spokojnie nie warto...- szepnął mi do ucha i zaczął gładzić moją dłoń. Pomimo nerwów lekko się uśmiechnęłam. Moja mama spojrzała na nas z nie smakiem. Chłopak znowu się napił. Poczułam jak Jongho pociągnął mnie za włosy.
-Nawet nie zaczynaj znowu, bo to źle się dla ciebie skończy.- obróciłam się gwałtownie w jego stronę.
-T/I jak ty się odzywasz?!.
-To miało być dla podniecenia.- Jongho zaśmiał się. Wszyscy dorośli zaczęli się śmiać. Zauważyłam jak dłoń Hongjoonga ładuje na głowie Choia i ciągnie go do tyłu. Chłopak pisnął.
-Podnieciło cie to?.- spojrzał na niego poważny.
-Możesz chłopcze powiedzieć co ty właśnie zrobiłeś?.- moja matka wstała od stołu.
-To samo co on T/I. Nie może tak być, że będzie sprawiał jej ból.- spojrzał jej w oczy. Przytaknęłam mojemu przyjacielowi.
-Zaraz stąd wyjdziesz jak jeszcze coś zrobisz.- wszyscy skierowali wzrok ku niemu. Wzięliśmy oboje kolejnego łyka. Rodzice ponownie zaczęli mówić jakie to by z nas było piękne potomstwo. Wstałam od stołu żeby otworzyć okno, bo było czuć zapach wina. Cała nasza trójka przeniosła się na kanapę, bo starsi zaczęli jakieś tematy których "nie możemy słyszeć". Gdy przechodziłam obok Jongho poczułam jak złapał mnie w tali i pociągnął w dół. Wylądowałam na jego udach, a chłopak zwycięsko się uśmiechnął. Usłyszałam tylko dźwięki robienia zdjęcia. Zerwałam się szybko do góry i spojrzałam na moich rodziców.
CZYTASZ
𝓜𝓮𝓷𝓽𝓪𝓵 𝓛𝓸𝓿𝓮 | 𝓚𝓲𝓶 𝓗𝓸𝓷𝓰𝓙𝓸𝓸𝓷𝓰
FanfictionPytanie. Dlaczego się zgadzam na wszystko? Chyba nie znajdę odpowiedzi na to...