Last Chance.

307 21 4
                                    

×♡×

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

×♡×

-Minho. Minho. Minhooo- mówiłem w myślach i przyszedłem do kuchni.

-Minho pomóż mi z tacami. - uśmiechnąłem się lekko. Chłopak spojrzał na mnie zdziwiony. Stanął bliżej mnie i wziął tacę.

-Co się dzieje?- szepnął.

-Min Yoongi...- odpowiedziałem po cichu. Chłopak zastygł w miejscu.

-Chodź. - syknąłem. Zanieśliśmy dokładki jedzenia.

-Dałby proszę pan jeszcze jedną serwetkę?- usłszałem głos Yoongiego.

-Oczywiście.- odpowiedziałem starając się nie nawiązywać kontaktu wzrokowego z mężczyzna. Po chwili wróciłem z serwetkami. Zacząłem iść do kuchni, ale poczułem jak ktoś złapał mnie za bark i pociągnął do tyłu. Upadłem na ziemię i spojrzałem na napastnika.

-Witaj HyunJin.- poznałem ten głos. O nie...

-Czyli znalazłeś sobie pracę w restauracji po zdradzeniu nas? - zaśmiał się.

-Czego chcesz Jeongguk?!- uniosłem nieco ton. Przyłożył dłoń do mojej buzi.

-Zamknij się bo nas usłyszą. Chcę tego samego czego chciał od ciebie tamten gang. Dla kogo teraz pracujesz? gadaj.- zabrał dłoń z mojej buzi.

-Nie powiem ci.- odepchnąłem go lekko przez co mogłem się podnieść,ale nie zdążyłem. Chłopak uderzył mnie  mocno z pieści w  brzuch przez co poczułem dziwny smak w buzi. Złapał za kołnierz mojej koszuli i zaciągnął mnie na zaplecze. Dlaczego tak łatwo się dałem?

Pov Kim HongJoong:

Schowałem swoje drżące z nerwów dłonie w kieszeń.

-Stary uspokój się bo zaraz nam tu zejdziesz.- San złapał mnie za ramię.

-Mam cholernie źle przeczucia.- spojrzałem na nich i usłyszałem dzwonienie telefonu. Spojrzałem na wyświetlacz. Minho.

-Halo?- dałem na głośno mówiący żeby chłopacy też słyszeli.

-Jest bardzo zła sytuacja. - usłyszałem załamany głos chłopaka.

-Co się dzieje?- poczułem jak puls mi przyspieszył.

-Po pierwsze tutaj jest Min Yoongi, a po drugie HyunJina wcięło, a drudzy kelnerzy przyjdą dopiero za pół godziny. Nie zdążymy z akcją. Bardziej martwię się teraz o naszego towarzysza. Nie widziałem żeby Yoongi przyszedł tu z towarzystwem. Jeżeli dojdzie do strzelaniny to już po nas.

-Cholera jasna! - San krzyknął. - Jeongguk. To musiał być on. Widziałem jak tam wchodził, ale nie byłem pewny czyt to napewno on.

-Czemu odrazu nie powiedziałeś?!- WooYoung także się uniósł.

𝓜𝓮𝓷𝓽𝓪𝓵 𝓛𝓸𝓿𝓮 | 𝓚𝓲𝓶 𝓗𝓸𝓷𝓰𝓙𝓸𝓸𝓷𝓰Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz