Rozdział 1

608 50 44
                                    

Uwaga!: Ten rozdział to w sumie taki wprowadzający do dalszych sytuacji!

Jak ja uwielbiam siatkówkę! Każdy trening daje mi tyle radości! Pomimo,że po ostatniej sprzeczce z Asahi'm nie chciałem już grać i zrezygnowałem z tego sportu, gdzieś w głębi siebie wiedziałem,że ogromnie tęsknię do tego sportu. I...może nie tylko sportu...TA "sprzeczka" rozniosła się na całą szkołę. Myślę,że nikt nie zapomni tej historii, a zwłaszcza mop...(postawmy dla niego znicze [*]), ale nikt,jednak nie wiedział, że zdążyliśmy się pogodzić w ciągu jednego  miesiąca i w zasadzie wróciliśmy do poprzedniej relacji,ale nie było czasu,aby się spotkać,więc brak kontaktu między nami też zrobił swoje. Zapytacie pewnie dlaczego w takim razie nie wróciłem od razu do treningów? Odpowiedź jest prosta. Kiedy pogodziłem się z Asahi'm rozmawialiśmy na różne tematy, aż w końcu przeszło na siatkówkę. Powiedział, że chyba ma zamiar wrócić nie wie kiedy, ale to zrobi. Był wtedy wiosenny wieczór,kiedy to słońce zaczynało dopiero zachodzić. Jego włosy sięgające powoli do ramion, zaczęły powiewać przez delikatny wiatr. Uśmiechnął się do mnie i zapytał co ja zamierzam zrobić, jednak wtedy zbytnio się tym nie przejąłem. W tej chwili zdałem sobie z czegoś sprawę... to dziwne kołatanie w sercu... ja... chyba się zakochałem... i to w Asahi'm... Jedyne co udało mi się powiedzieć to szybkie "nie wiem" po czym więcej nie poruszaliśmy tego tematu, a resztę dnia spędziliśmy ciesząc się swoją własną obecnością. Ale nie czas myśleć o przeszłości! Teraz znowu dołączyłem do klubu. Pomyśleć, że sami przyszli prosić mnie o powrót! Poznałem także nowych pierwszaków i muszę przyznać, że ten Hinata i Kageyama mają naprawdę ekstra pokręcony atak! Nie spodziewałem się tego po świerzakach.Yamaguchi jest strasznie cichy i siedzi cały czas z Tsukishimą.Nie mam pojęcia jak on to robi,ale wielki szacun. Odpowiedź jest prosta. Dowiedziałem się również, że Azumane też będzie grać... dawno tego nie robiliśmy... i to razem... Nie wiem czy moje uczucia względem niego znikły, ale... chyba dzisiaj się dowiem. Mam się z nim spotkać. Jeżeli znowu to poczuję... to mam mu powiedzieć? Tak, to chyba dobry pomysł. Zawsze byłem otwarty, więc w sumie nie widzę problemu. Jeśli nie odwzajemni uczuć? Okaże się w praniu. W zasadzie jakoś nigdy nie przejmowałem się tym, że może mi się coś nie udać. Jak coś nie wychodzi to trzeba się wziąć za to jeszcze raz.

Wracałem właśnie z popołudniowego treningu. Słońce zaczęło powoli zachodzić i znikać za horyzontem. Jeszcze jeden zakręt, przejście przez pasy i jestem w domu. Moja droga do i ze szkoły nie była jakoś długa. Zwłaszcza, że umilał mi mój bro Tanaka, mieszkający kilka domów dalej. W zasadzie Azumane też szedł w naszą stronę,jednak w pewnym momencie my skręcamy w lewo, a on w prawo. Dzisiaj wyjątkowo wracam sam bo długowłosy musiał zostać sprzątać salę, a Ryuunosuke gdzieś jechał. Światło było zielone, więc wszedłem na przejście dla pieszych. Dzisiaj wszystko jest... takie jakieś... lepsze? Wspanialsze? Nie wiem, ale... chyba wszystko dobrze się układa.

Jak leciało to powiedzenie...?
Na pewno je znacie!
To chyba...
"Nie chwal dnia przed zachodem słońca"?
Tak.
Właśnie o to mi chodzi.

Nagle poczułem ból przeszywający moje ciało. To tak jakby coś we mnie uderzyło. Ugh... wszystko mnie boli..., ale... czemu nie mogę wstać? Co mi jest? Pełno krzyków. Jakiś istny chaos. Słychać... pisk opon samochodowych? Obraz całkowicie mi się rozmazał. Jestem pewien, że ktoś do mnie podszedł. Nie widzę jego twarzy. Chyba coś do mnie gada tylko...nic nie słyszę... trochę tak jakbym dosłownie przed chwilą stał się głuchy. Czułem się coraz bardziej senny. Z każdą sekundą coraz ciężej mi się oddycha... aż w końcu zamknąłem oczy... Czy... ja umieram...?
____________________________________
Witam, prosiaczki!
Mam nadzieję, że się podoba chociaż to tylko początek.Od razu mówię, że nie planuje robić z tego jakiejś długiej książki (chociaż znając mnie to może się to zmienić:D).No i rozdziały też nie będą jakoś długie, ale mam nadzieję, że to nie będzie przeszkadzać

Tak swoją drogą...czy tylko ja całe święta spędzam na oglądaniu anime ?

Miłego wieczorku💞

°~Przyjaźń od zera?~°Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz