𝚉𝚊𝚣𝚍𝚛𝚘ść 𝚒 ł𝚣𝚢

172 13 8
                                    

Jimin

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jimin

- Oj Jimin nie sądziłam, że cię tutaj znajdę. Właśnie się ostatnio zastanawiałam co tam u gościa, który chciał się dobrze bawić. - Onieśmielony ze wstydem wstałem do pionu i spojrzałem na dziewczynę.

- Hwasa? Co ty tutaj robisz? Nie pracujesz? Twój szef cię nie wyrzuci za zdradę klubu. - Zaśmiałem się i chciałem jej podać rękę na przywitanie, ale ona podeszła i przytuliła mnie.

- Tak właściwie to Ahn Hyejin. Hwasa to mój przydomek, którego używam tylko i wyłącznie w pracy. W końcu nie chce, żeby każdy wiedział, kim jestem w życiu codziennym. No i zaprzeczę właściwie to jestem tu, żeby trochę sprawdzić co się tutaj dzieje. - Usiadła na krześle i spojrzała na Jeongguka. - To twój chłopak prawda? Od razu wyczułam, że jesteś gejem. Nie ma innej opcji. - Puściła mi oczko na co trochę się zestresowałem i niezbyt wiedziałem jak wyjść z tamtej sytuacji. 

- No to w takim razie witam cię Hyejin. Tak dla formalności jestem Park Jimin, a to mój... - Zatrzymałem się na chwile w słowach, jednak po chwili wydusiłem z siebie resztę zdania. - To mój przyjaciel Jeon Jeongguk. - Spojrzałem w jego stronę i nieco się zdziwiłem. Miał tak bardzo puste, bez emocji spojrzenie.

- Yhym i tak ci nie wierzę, ale męska duma nie pozwala się przyznać do gejostwa, rozumiem. W takim razie spadam, do zobaczenia kiedyś Jimin. No i powodzenia. - Poruszyła sugestywnie brwiami, na co od razu złapałem ją za nadgarstek.

- Dasz mi swój numer? - Na jej twarzy wymalowało się zaskoczenie. - Nie patrz na mnie, jak bym był kosmitą, albo zboczeńcem. Po prostu obawiam się, że będę potrzebował twojej pomocy w pewnej sprawie i chciałbym mieć z tobą kontakt. - Powiedziałem, puszczając jej rękę.

- W takim razie będziesz wiedział gdzie przyjść. Nie daje numeru obcym Jimin. Jak ci zależy, to się zobaczymy. - Odpowiedziała, po czym odeszła ode mnie. Już wtedy obiecałem sobie, że w wolnym dniu pójdę do klubu, gdzie pracowała barmanka i wypytam o wszystko co się działo tamtego dnia.

Jeongguk

Gdy Jimin ot, tak rozmawiał sobie z tą nieznajomą mi dziewczyną, poczułem się zbędny. Może to było głupie, co zrobiłem, ale oddaliłem się, aby im nie przeszkadzać. Ruszyłem w stronę moich przyjaciół i położyłem na stoliku kilka odpowiednią sumę pieniędzy.

- Co się stało Gguk? - Nawet sam widok mojego przyjaciela, który wydawał się bardzo szczęśliwy w towarzystwie Serim, doprowadzał mnie do szału. Wpadłem w bardzo wybuchową mieszankę emocji.

- Nieważne. Powiedz Jiminowi, żeby zamówił sobie taksówkę, jak będzie wychodził. Lecę, na razie. - Nie dałem mu nawet się pożegnać, po prostu wyszedłem na zewnątrz. Westchnąłem i ruszyłem naprzód. Zmierzając ciemnymi ulicami, oddaliłem się od klubu i usiadłem na chwilę na ławkę w najbliższym parku.

𝚂𝚣𝚝𝚞𝚔𝚊 𝙽𝚒𝚎𝚠𝚒𝚎𝚍𝚣𝚢 || 𝙹𝚒𝚔𝚘𝚘𝚔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz