Jimin
- Oj Jimin nie sądziłam, że cię tutaj znajdę. Właśnie się ostatnio zastanawiałam co tam u gościa, który chciał się dobrze bawić. - Onieśmielony ze wstydem wstałem do pionu i spojrzałem na dziewczynę.
- Hwasa? Co ty tutaj robisz? Nie pracujesz? Twój szef cię nie wyrzuci za zdradę klubu. - Zaśmiałem się i chciałem jej podać rękę na przywitanie, ale ona podeszła i przytuliła mnie.
- Tak właściwie to Ahn Hyejin. Hwasa to mój przydomek, którego używam tylko i wyłącznie w pracy. W końcu nie chce, żeby każdy wiedział, kim jestem w życiu codziennym. No i zaprzeczę właściwie to jestem tu, żeby trochę sprawdzić co się tutaj dzieje. - Usiadła na krześle i spojrzała na Jeongguka. - To twój chłopak prawda? Od razu wyczułam, że jesteś gejem. Nie ma innej opcji. - Puściła mi oczko na co trochę się zestresowałem i niezbyt wiedziałem jak wyjść z tamtej sytuacji.
- No to w takim razie witam cię Hyejin. Tak dla formalności jestem Park Jimin, a to mój... - Zatrzymałem się na chwile w słowach, jednak po chwili wydusiłem z siebie resztę zdania. - To mój przyjaciel Jeon Jeongguk. - Spojrzałem w jego stronę i nieco się zdziwiłem. Miał tak bardzo puste, bez emocji spojrzenie.
- Yhym i tak ci nie wierzę, ale męska duma nie pozwala się przyznać do gejostwa, rozumiem. W takim razie spadam, do zobaczenia kiedyś Jimin. No i powodzenia. - Poruszyła sugestywnie brwiami, na co od razu złapałem ją za nadgarstek.
- Dasz mi swój numer? - Na jej twarzy wymalowało się zaskoczenie. - Nie patrz na mnie, jak bym był kosmitą, albo zboczeńcem. Po prostu obawiam się, że będę potrzebował twojej pomocy w pewnej sprawie i chciałbym mieć z tobą kontakt. - Powiedziałem, puszczając jej rękę.
- W takim razie będziesz wiedział gdzie przyjść. Nie daje numeru obcym Jimin. Jak ci zależy, to się zobaczymy. - Odpowiedziała, po czym odeszła ode mnie. Już wtedy obiecałem sobie, że w wolnym dniu pójdę do klubu, gdzie pracowała barmanka i wypytam o wszystko co się działo tamtego dnia.
Jeongguk
Gdy Jimin ot, tak rozmawiał sobie z tą nieznajomą mi dziewczyną, poczułem się zbędny. Może to było głupie, co zrobiłem, ale oddaliłem się, aby im nie przeszkadzać. Ruszyłem w stronę moich przyjaciół i położyłem na stoliku kilka odpowiednią sumę pieniędzy.
- Co się stało Gguk? - Nawet sam widok mojego przyjaciela, który wydawał się bardzo szczęśliwy w towarzystwie Serim, doprowadzał mnie do szału. Wpadłem w bardzo wybuchową mieszankę emocji.
- Nieważne. Powiedz Jiminowi, żeby zamówił sobie taksówkę, jak będzie wychodził. Lecę, na razie. - Nie dałem mu nawet się pożegnać, po prostu wyszedłem na zewnątrz. Westchnąłem i ruszyłem naprzód. Zmierzając ciemnymi ulicami, oddaliłem się od klubu i usiadłem na chwilę na ławkę w najbliższym parku.
CZYTASZ
𝚂𝚣𝚝𝚞𝚔𝚊 𝙽𝚒𝚎𝚠𝚒𝚎𝚍𝚣𝚢 || 𝙹𝚒𝚔𝚘𝚘𝚔
Fanfiction𝙹𝚒𝚖𝚒𝚗 𝚖𝚞𝚜𝚒 𝚜𝚘𝚋𝚒𝚎 𝚙𝚘𝚛𝚊𝚍𝚣𝚒ć 𝚣𝚎 𝚜𝚝𝚛𝚊𝚝ą 𝚞𝚔𝚘𝚌𝚑𝚊𝚗𝚎𝚐𝚘 𝚌𝚑ł𝚘𝚙𝚊𝚔𝚊, 𝚊 ż𝚢𝚌𝚒𝚎 𝚜𝚝𝚊𝚠𝚒𝚊 𝚖𝚞 𝚌𝚘𝚛𝚊𝚣 𝚠𝚒ę𝚔𝚜𝚣𝚎 𝚔ł𝚘𝚍𝚢 𝚙𝚘𝚍 𝚗𝚘𝚐𝚒. 𝙳𝚘𝚍𝚊𝚝𝚔𝚘𝚠𝚘 𝚜𝚒𝚎𝚛ż𝚊𝚗𝚝 𝙹𝚎𝚘𝚗𝚐𝚐𝚞𝚔 𝚠𝚙𝚕ą𝚝𝚊�...