Patrzyłam na kobietę szeroko otwartymi oczami. Marcin ani jego żona nigdy nie wspomnieli przy mnie o tym, że ta miała siostrę bliźniaczkę. Były naprawdę do siebie podobne i nie trzeba było wyłapywać żadnych różnic.
Czyli siedziałam nie z Martą, a z jej bliźniaczką.
— Nie wiedziałam...
— A niby skąd? Nikt nie wiedział o siostrze bliźniaczce.
— Dlaczego cię ukrywała?
— Miała swoje powody.
— Jakie?
— Nie muszę ci się tłumaczyć. — Wzruszyła ramiona i podeszła do pryczy, siadając na niej.
— Powiedz, kto to? Wypuśćcie mnie! Dziecko na mnie czeka.
— Możesz płakać tu do woli.
Pokręciłam głową, obejmując się rękoma.
— Dlaczego? Kto to?
— Dość tych pytań, pielęgniareczko.
Wstrzymałam oddech, odwracając się powoli do Doroty.
— Skąd wiesz, że jestem pielęgniarką? Opiekowałam się Martą, nie tobą. Skąd to wiesz?
Kobieta zmieniła swoją minę i zacisnęła wargi w cienką linię. Wiedziała, że powiedziała coś, czego była nie powinna mówić.
— Nie mam zamiaru ci się tłumaczyć — mruknęła pod nosem.
— Skąd się wzięłaś? Dlaczego nikt o tobie nie wiedział?
— Daj spokój.
— Odpowiadaj. Chcą się nas pozbyć, dlaczego są w maskach?
— Nie dowiesz się. Trzeba tylko czekać.
Oblizałam spierzchnięte wargi, gdy Dorota położyła się na pryczy i zamknęła oczy. Usiadłam pod drzwiami, podciągając do siebie kolana.
— Godzisz się na to? Dasz się zabić?
— Nie, ale co zrobić? Jesteśmy uwięzione.
Dłonie zaczęły mi drgać, gdy przypomniałam sobie o mojej rodzinie. Nie wiedziałam, ile już minęło czasu, odkąd tu byłam, ale może już zaczęli się martwić? Przez ile czasu miałam jeszcze tutaj zostać z tą kobietą w jednym pomieszczeniu?
Zakryłam twarz dłońmi i zaczęłam kiwać się do przodu. To pomieszczenie było okropne, cuchnęło starością i czymś zdechłym. Pojedyncze promyki słońca pojawiały się w nim przez małe okienko przy suficie.
Czułam się podle, chociaż w niczym nie zawiniłam.
— Wyjaśnij mi, bo zwariuję. — Podniosłam się z podłogi i stanęłam przed Dorotą. — Dlaczego zamknęli nas tu razem?
— Mówiłam ci, że nic nie powiem.
— Skąd w tobie taka nienawiść? Pierwszy raz się widzimy.
Kobieta naburmuszyła się ponownie, zaplatając ramiona na piersiach.
— Przestań.
— Czego oni chcą? Okupu, zemsty?
— Nie chcę tego słuchać.
Odwróciła się do mnie plecami i zatkała dłońmi uszy. Przymknęłam oczy i robiłam głęboki wdechy, aby się móc uspokoić. To wszystko było takie dziwne. Te nagłe porwanie i spotkanie się z siostrą bliźniaczką żony Marcina nie mogło być przypadkowe.
CZYTASZ
Osaczona | Osaczona #1 | ZAKOŃCZONE
RomanceBój się kochać kogoś, kogo nie powinnaś. _____________________________________ Laura Sabińska jest pielęgniarką, jednak zostaje wrobiona w kradzież i próbę zabójstwa przez doktora Ignacego. Z pomocą tajemniczej kobiety wychodzi z więzienia i zaczyna...