Po powrocie do domu, zmęczona padłam na kanapę i zamknęłam oczy.
Przyjęcie w domu rodziny Iwańskich wcale nie było nudnym przyjęciem, jak też myślałam na początku. Wykonałam zadanie, które powierzyła mi Felicja i mogłam przy nim spokojnie postawić ptaszek. Fizyczne spotkanie na nowo z doktorem Ignacym nie było czymś wspaniałym, ale od teraz mogłam i zemścić się na nim.
To było wspaniałe uczucie.
Sięgnęłam szybko po telefon, który zaczął dzwonić i odebrałam go. Była juz późno pora i nie chciałam obudzić ani dziecka, ani Daniela.
— Mówi doktor Ignacy.
Przełknęłam ślinę, słysząc jego odrażający głos.
— Po co do mnie dzwonisz?
— Byłem dzisiaj bliski obłędu — westchnął do słuchawki. — Chciałem cię bardzo dotknąć. Musimy się zobaczyć.
— Jestem żoną.
— Nie interesuje mnie to.
Przewróciłam oczami, zerkając w stronę drzwi do sypialni.
— Nie zachowuj się jak pan. Nie uwiedziesz mnie.
— Ale ty uwiedziesz mnie.
— Mówisz, jakbyś mnie podrywał.
— Jesteś dzika, podoba mi się to. Uwielbiam takie i zrobię wszystko, aby cię poskromić, uwierz mi.
— To ja cię poskromię. Dobranoc, doktorze.
Rozłączyłam się jak najszybciej i odetchnęłam z ulgą. Od teraz musiałam zdawać się na zaloty doktorka i musiałam to przetrwać. Miałam tylko nadzieję, że mój plan nie sypnie.
Podniosłam się i delikatnie chwyciłam za klamkę do sypialni. Daniel siedział na wózku, wpatrzony w ścianę naprzeciwko siebie. Zamrugałam powiekami, nie sądząc, że na mnie czekał.
— Myślałam, że śpisz.
— Jest trzecia nad ranem. — Odwrócił głowę do mnie z wymalowanym żalem na twarzy. — Czy normalna i kochająca żona wraca o tej godzinie do domu?
— Byłam na przyjęciu — mruknęłam, podchodząc do łóżeczka, w którym spał grzecznie Marcin.
— Byłaś tam z Marcinem! — krzyknął, a ja szybko odwróciłam się w jego stronę i zmierzyłam wzrokiem.
— Nie krzycz.
Spuścił głowę i potarł palcami skronie.
— Co zaszło między wami?
— Nic. — Wzruszyłam obojętnie ramionami, chcąc zapomnieć o tym, co wydarzyło się dzisiejszego wieczora. — Felicja kazała mi podpuścić doktora Ignacia.
— Felicja? Dlaczego akurat ona?
— Jest moją mentorką. Pomaga mi zemścić się na Iwańskich.
— Zapomnij o Iwańskich.
Pokręciłam szybko głową i zrobiłam kilka kroków w stronę drzwi.
— To niemożliwe. Pójdę się napić wody.
Wyszłam z pokoju i zamknęłam za sobą drzwi. Czy ja musiałam toczyć codziennie kłótnie z Danielem? Od początku naszego małżeństwa, a nawet zaproponowania mi go, nie było dnia, w którym nie została wspomniana rodzina Iwańskich, moja zemsta na nich oraz to, żebym puściła w niepamięć wybryki tej rodziny.
CZYTASZ
Osaczona | Osaczona #1 | ZAKOŃCZONE
RomantizmBój się kochać kogoś, kogo nie powinnaś. _____________________________________ Laura Sabińska jest pielęgniarką, jednak zostaje wrobiona w kradzież i próbę zabójstwa przez doktora Ignacego. Z pomocą tajemniczej kobiety wychodzi z więzienia i zaczyna...