Rozdział 7 💓

64 10 6
                                    

Perspektywa Billa

Boże święty odkąd skończył się koncert to nie mogę przestać myśleć o Wanesce. Czyżbym po tylu latach bycia samotnym w końcu się zakochałem to by było nietypowe, ponieważ zawsze miałem wątpliwości co do miłości od pierwszego wejrzenia aż do wczoraj. Właśnie przeglądam jej profil na Facebooku.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Te dwa ostatnie to są jej aktualne zdjęcia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Te dwa ostatnie to są jej aktualne zdjęcia. Dziewczyna normalnie piękna w każdym calu nie ważne jakby była ubrana. Z zamyśleń wyrwało mnie przyjście chłopaków.
- Słuchaj Bill jutro będzie nasz menadżer, ponieważ chce z nami pogadać - odezwał się mój brat.
- Okej - mówię krótko.
- A co ty w ogóle robisz? - pyta zaciekawiony Geo.
- Przeglądam profil takiej dziewczyny, a co? - pytam.
- Uuuu czyżby tej 19 latki z koncertu hehe - śmieje się Gustaw.
- Pokaż mi jej profil - wtrąca się mój brat zanim co kolwiek zdążę powiedzieć.
Gdy mu pokazałem to wiedziałem, że będzie zadyma zwłaszcza gdy zobaczył jej ostatnie zdjęcie.
- Kurwa Bill przecież to jest ta dziewczyna, która mi kiedyś dragi sprzedała - nie wierzę mu ani trochę.
- Nie pierdol jakim cudem miała to by być ona? - ciekawe co teraz wymyśli.
- Poznaje po stroju tylko, że teraz nie ma na sobie tej czapki - normalnie nie wierzę w tego typa.
- I co każdy przecież może się tak ubrać - ogar chłopie.
- Tom on ma prawo się zakochać, a ty to co święty? - wtrąca się Georg.
- Tak kocham 17 łatkę, a ty to niby nie kochasz Karoliny? - prycha mój brat.
- Kocham, ale ja w przeciwieństwie do ciebie nie skaczę na wszystko co się rusza - dobre zaczęłem się śmiać.
- Fick dich - warknął.
- Co zabolało? - zapytałem.
- Ja bynajmniej nie chce się zadawać z jakąś szmatą i dziwką - zrobiłem się czerwony.
On udał się w stronę drzwi żeby wyjść, a ja odciełem mu drogę.
- Gdzie spierdalasz chcesz się być to chodź kurwa - jedyne co poczułem to liścia, którego mi dał w twarz.
- Skoro wolisz ją od swojego rodzonego brata to nie odzywaj się do mnie - wyszedł.
Pierdolony chuj kurwa.
- Spokojnie stary my z nim pogadamy spokojnie - poszli do niego.
Zostałem sam miałem ochotę się rozpłakać. On zamiast mnie wspierać w walce o miłość to mi kłody pod nogi rzuca, a jakby tego było mało to uderzył mnie gdzie nigdy mu się to nie zdarzyło. Poszłem się ubrać w inne ciuchy.

Tak na luzie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tak na luzie. Uznałem, że skoro nie ma chłopaków to położyłem się na łóżko puszczając sobie" Monsoon 2020"

I'm staring at a broken door
There's nothing left here anymore
My room is cold
It's making me insane
I've been waiting here so long
But now the moment seems to have come
I see the dark clouds coming up again
Running through the monsoon
Beyond the world
To the end of time
Where the rain won't hurt
Fighting the storm
Into the blue
And when I lose myself, I think of you
Together we'll be running somewhere new
Through the monsoon
Just me and you
A half-moon's fading from my sight
I see your vision in its light
But now it's gonе and left me so alone
I know I havе to find you now
Can hear your name, I don't know how
Why can't we make this darkness feel like home?
Running through the monsoon
Beyond the world
To the end of time
Where the rain won't hurt
Through the monsoon
Beyond the world
To the end of time
Where the rain won't hurt
Fighting the storm
Into the blue
And when I lose myself, I think of you
Together we'll be running somewhere new
And nothing can hold me back from you
I'll be with you soon
Just me and you
We'll be there soon
So soon
Running through the monsoon
Beyond the world (world)
To the end of time (time)
Where the rain won't hurt (won't hurt)
Through the monsoon
Beyond the world (beyond the world)
To the end of time (the end of time)
Where the rain won't hurt (where the rain won't hurt).
Popłakałem sobie trochę przy okazji i nawet nie zauważyłem kiedy zamknęłem oczy i odpłynęłem. Naprawdę nie rozumiem mojego brata.

Billy Love Forever 💜Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz