23. Pieśń Feniksa

609 51 3
                                    

- Snape! Nie umieraj! Nie możesz! Nie teraz! Nie teraz!

Niewyraźnie słowa przeniknęły przez oślepiającą białą mgłę, która okryła mózg Severusa. Granger , pomyślał. Poczuł jej dłonie na swojej piersi i starał się otworzyć oczy i spojrzeć na nią. Chciał ją zobaczyć.

Kiedy zostawił zapomnienie, w którym się zapadł, ból powrócił.

- Granger - jęknął, zerkając na nią, gdy klęczała obok niego. Dziwny, chrapliwy dźwięk jego własnego głosu pomógł mu przywrócić przytomność. - Ty bełkoczesz.

- O mój Boże - sapnęła. - Nigdy… myślałam...

- Uzupełniający krew… Eliksir.

Zamarła na sekundę, po czym odwróciła się w stronę stołu i zaczęła grzebać w butelkach.

- Ile z nich już masz? Nie, nie, nie odpowiadaj na to!

Granger odwróciła się do niego z otwartą fiolką w dłoni. Jej dolna warga została zaciśnięta między zębami i przycisnęła butelkę do jego ust, ostrożnie ją przechylając. Z trudem Severusowi udało się przełknąć.

Poczuł dodatkowy przypływ krwi, gdy rozszerzyła się ona przez jego system naczyń włosowatych, a po nagłym rozszerzeniu oczu Granger wiedział, że ilość krwi wypływającej z ziejącej rany na jego szyi dramatycznie wzrosła. Jej oczy powróciły do ​​jego.

-Co następne? - spytała pilnie.

- Potrzebuję... Ciebie...,.,., Uleczenia.. Rany. Trudno było rozmawiać.

- Ale dlaczego nie antidotum… - urwała nagle, zaciskając mocno usta i oczy. - Przepraszam - kontynuowała, ponownie otwierając oczy. Lśniły od łez. - Po prostu powiedz mi, co mam robić, zadam pytania później.

-Fenix... Piosenka...

Granger zbladła. Nagła biała krawędź na jej skórze sprawiła, że ​​smugi sadzy i przypalone ślady, które brudziły jej twarz, wyróżniały się.

- Ale ty nigdy…

- Mogę Ci pokazać.

Skinęła głową; oczy miała wielkie w napiętej twarzy.

-Sztuczka . . .-Severus urwał i spróbował przełknąć. Ogromna łza wybrzuszyła się na krawędzi rzęsy Granger, ale zamrugała nią.

- Tak? - odetchnęła, pilnie chcąc dowiedzieć się więcej.

- ... Wzmocnienie..

Zanim Severusowi udało się dokończyć instrukcję, Granger przycisnęła do ust butelkę Roztworu Wzmacniającego. Połknął to.

- Antytoksyna? - zapytała.

W odpowiedzi potrząsnął delikatnie głową. Dał Wzmacniającemu eliksirowi kilka sekund na działanie, po czym spróbował ponownie.

- Rzecz w tym, że trzeba to rozumieć.. - Jego głos był nadal chrapliwy i ochrypły, ale zastosowanie eliksiru dało mu środki do przemawiania pomimo bólu, który dręczył jego ciało. - Musisz nasyci ciało swoją piosenką, dostroić się do niego i poczuć jego ból. Chociaż ciało zostało gwałtownie rozdarte na dwoje, musisz bardziej wierzyć w jego całość niż w jego oddzielenie.

The Phoenix Trilogy łzy Feniksa(2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz