Felix
Nadal byłem zmęczony. Pomimo snu podczas podróży nadal byłem bardzo senny nawet nie patrząc kiedy zasnąłem na skrawku łóżka w niezbyt wygodnej pozycji.
Hyunjin
Gdy tylko wróciłem zobaczyłem jak piegowaty uroczo zasnął. Jednak pewnie byloby mu tak nie wygodnie dlatego jak najbardziej delikatnie przeniosłem go żeby mógł się dobrze wyspać, a sam położyłem się obok niego
____Następnego dnia to ja wstałem pierwszy, gdy otworzyłem oczy widziałem twarz Felixa. Przypatrzyłem mu się dokładnie zwracając uwagę na szczegóły których wcześniej nawet nie zauważyłem.
Był bardzo ładny.
Felix
- Ugh Hyunjin co ty robisz?- zapytałem patrząc na starszego wpatrującego się we mnie
- Podziwiam twoje piękno- odpowiedział
- Piękno? Przestań Hyun...- mówiłem porannym głosem nadal bardzo zspany.
- Mówię prawdę- powiedział wstając delikatnie i kierując się w stronę drzwi, gdy stał już przy nich spojrzał się za siebie czyli w moim kierunku po czym wyszedł jak gdyby nigdy nic.
Co ty odwalasz Hyunjin? Jeszcze kilka miesięcy temu mnie nienawidziłeś. Co miałoby się nagle stać że mnie lubisz.
Hyunjin
- I jak z Felixem?- zapytał Minho gdy usiadłem przy stole.
- C-co masz na myśli?- zapytałem mając w głowie coś o co prawdopodobnie Minho nie chodziło.
- No czy nie przeszkadzała wam wasza obecność nawzajem?- dopowiedział Minho
- Nie, mi nie przynajmniej...
- Mi również nie- do kuchni wszedł uśmiechnięty Felix i jak Jinyounga kocham za ten uśmiech zrobiłbym teraz wszystko. Jak jeszcze jakiś czas temu mnie obrzydzał? Mnie samego dziwi moja zmiana, ale nie narzekam. Coś jest w tym chłopaku.
Kiedyś jak na niego patrzyłem jedyne co czułem to żal, teraz czuję motyle w brzuchu, a moje uszy stają się czerwone.
CZYTASZ
ᒪᗴTTᗴᖇՏ | ᕼYᑌᑎᒪI᙭ |
FanfictionGdzie Felix wrzucił karteczkę do losowej szafki. A Hyunjin nienawidzi jednego dzieciaka. 𝙎𝙝𝙤𝙧𝙩 𝘾𝙝𝙖𝙥𝙩𝙚𝙧𝙨 𝙖𝙣𝙜𝙨𝙩 𝙖𝙡𝙚 𝙞 𝙛𝙡𝙪𝙛𝙛