5 grudnia
Mały Antoni nauczył się czytać, choć nie widział w tym żadnego sensu. Po co czytać o pandach, jeśli nigdy ich nie zobaczy? Pozostaną mu tylko puste słowa, które równie dobrze mogą okazać się kłamstwami.
Malec wiedział, co znaczy kłamać. Wiedział też, jak to robić aby nikt nie zauważył. Często kłamał. Mówił, że czuje się dobrze, aby nikt nie się nie martwił. Mówił, że jest głodny, aby dostać dokładkę. Mówił, że ma 6 lat, aby wydawać się mądrzejszym. Przecież nikt nie chce słuchać kogoś, kto ma jedynie 5 lat!
Gdy kłamał, czuł dreszczyk emocji. W jego monotonnym i dziecinnym życiu nareszcie coś się dzieje.Dorośli też ciągle to robili. Naginali rzeczywistość i wyciągali na wierzch to, co chcieli. Aby całą resztę schować daleko, za sobą. Kłamstwo jest jak gra w chowanego. Jeśli oszukujesz i kablujesz na innych, możesz wygrać. Ale zwycięstwo nie smakuje wtedy tak samo.
Matka ciągle kłamała.
Mówiła, że nic jej nie jest, gdy widocznie łzy ocierała.
Mówiła, że nic nie potrzebuje, gdy miłości wciąż poszukiwała.A najgorsze było to, że mały Antoni nigdy nie wiedział, kto kłamie a kto mówi prawdę. Duży Antoni nie miał z tym problemu. Przecież trening czyni mistrza.
CZYTASZ
nie opuszczę cię
Short Storymały Antoni dorastał. z każdym dniem coraz szybciej. szkoda, że nikt nie zauważył jego samodzielności. rodzice nigdy nie chcą, aby ich dziecko wyfrunęło z gniazda. nawet martwi rodzice. {ZAKOŃCZONE}