,,Związek"
-Patrzcie na nią... dziwnie wygląda... - stwierdził Ron patrząc z za moje i Harr'ego plecy.
Wszyscy spojrzeliśmy w tym kierunku i ujrzeliśmy Lavender wbijającą widelec w swojego ziemniaka ze złości.
-A tak właściwie jak z nią zerwałem? - po chwili Ron zapytał, a Hermiona zaczęła mu wszystko tłumaczyć.
-Wiesz już coś na temat Malfoy'a?- Harry szepnął do mojego ucha.
-Harry wiesz to jest bardziej skomplikowane, ale wydaje mi się, że to raczej nie on. - szybko wyjaśniłam lekko zmieszana.
-Jak to nie on? - pyta nieco głośniej. - Rebekah o czym ty mówisz? - zapytał kręcąc głową.
-Harry... - przełknęłam głośno ślinę licząc na to, że nie zdenerwuje się.
-Od kiedy go bronisz? - pyta niedowierzając. - To musi być on innego wyjścia nie ma! - krzyknął zdenerwowany.
-Harry uspokój się. - szepnęła Hermiona rozglądając się po Wielkiej Sali.
-Nie Hermiona. - spojrzał na mnie ostro. - Musimy się dowiedzieć o co tu chodzi. - syknął Ron w moją stronę.
-O to, że kurwa z nim jestem. - fuknęłam i szybko zasłoniłam usta dłonią.
W tempie natychmiastowym doszły do mnie słowa, które wypowiedziałam.
Nie wiedziałam nawet czy z nim jestem i to na pewno nie był dobry moment, żeby mówić o tym dla Harr'ego i Ron'a.
-Żartujesz? - Ron zaśmiał się myśląc, że to żart. - Kurwa Rebekah. - przełknął kiedy dotarło do niego, że to prawda. - Od kiedy? - zapytał. - Jak w ogóle. - zaciął się. - Nie. - dodał szybko kręcąc głową.
-Zmienił się, dla mnie jest dobry... - szepnęłam.
-On dla nikogo nie jest dobry. - Harry od razu mi odpowiedział. - Rebekah zrozum tacy ludzie jak on nie zmieniją się. - tłumaczył zdenerwowany. - Dlaczego nie wybrałaś Tony'ego? - Harry zadał kolejne pytanie patrząc mi głęboko w oczy.
-Bo do Draco coś czuję. - wypaliłam.
-On ciebie tylko wykorzysta i zostawi. - podsumował Harry.
-Przestańcie już... skoro Rebekah mu zaufała, a wiecie, że między nimi była taka nienawiść jak między nikim innym to trzeba ją wspierać. - Hermiona wypaliła, a mnie zdziwiło jej słowa. - Wiem, że to trudne, nawet bardzo, ale to nasza przyjaciółka. - Hermiona próbowała załagodzić sytuację.
-Póki nie zerwie z nim kontaktu nie mamy o czym rozmawiać. - powiedział Ron po czym wstał i odszedł od stołu.
Spojrzałam na Harr'ego z nadzieją w oczach.
CZYTASZ
𝐘𝐨𝐮'𝐫𝐞 𝐦𝐲 𝐫𝐞𝐚𝐬𝐨𝐧 𝐭𝐨 𝐥𝐢𝐟𝐞 (𝟏𝟖+) | 𝐃𝐫𝐚𝐜𝐨 𝐌𝐚𝐥𝐟𝐨𝐲 ✔
Fanfiction,,Kocham Cię i nie ma rzeczy, przez którą mogłabym cię znienawidzić." • Wydawałoby się, że nienawiści Rebekah'y Chamberlain i Dracona Lucius'a Malfoy'a nie jest w stanie nic zniszczyć, a jednak nawet najszczersza nienawiść może zamienić się w prawdz...