Posłowie

978 49 6
                                    

Hej, więc to już prawie 3 lata, od kiedy opublikowałam ostatni rozdział tego ff (trochę mi zeszło, aby się zebrać do tego <( .-. )> ) i oto jestem tu dla was z podsumowaniem. 

Zapraszam!


Zaczynamy od liczb :)

W uścisku węża - liczy sobie 77 tys. słów. Jest to największa praca, jaką napisałam. Jej pierwowzór - Wężowy naszyjnik liczył zaledwie 36 tys. słów.

Jest to lekko ironiczne, zważywszy na fakt, że W uścisku węża miał zaledwie 27 rozdziałów (licząc z prologiem i epilogiem), a Wężowy naszyjnik aż 65. Widać jak bardzo obie książki różniły się od siebie względem budowy i treści 

Dalej są komentarze, wyświetlenia i gwiazdki* ;

Więc z lewej będzie W uścisku węża, a z prawej Wężowy naszyjnik.

*tutaj trzeba pamiętać, że liczy się wyświetlenia i gwiazdki z każdego rozdziału więc podałam obok też średnią na rozdział

Wyświetlenia;  115 tys.  -   382 tys.      /      4,2 tys. na roz.  -  5,8 tys. na roz.

Gwiazdki;  8 tys.  -  25,1 tys.   /    0,3 tys. na roz.  -  0,4 tys. na roz.

Komentarze;  4,7 tys.  -  6 tys.   /     174 kom na roz    -   92 kom. na roz.

Dobra skoro teraz nudną matematykę mamy za sobą, czas na ciekawsze informacje.


Treść;

I tu, aby pokazać wam moją drogę jaką przeszłam z tym ff, posłużę się fragmentami posłowia ze starej książki. 

Całkowicie pierwsze założenie: [to ff] miało być prostą historią o zdradzie, budowaniu własnych opinii i poprawie relacji z ojcem. (Max 15 rozdziałów)

Prosta droga nigdy nie była opcją XD

Tu znajduje się tak dużo wątków, nagłych przeskoków i nietypowych zachowań, że mogę śmiało powiedzieć,  że już nigdy nie napiszę czegoś podobnego. Mój nastoletni umysł działał inaczej, a dorosła wersja stwierdziła, że po prostu rozwinie wątki i doda coś pomiędzy.

Wątek Tomarry, ale Dumbledore wygra. Chciałam po prostu zobaczyć reakcję ludzi na przegraną ciemnej strony. Harry miał znowu popełnić samobójstwo, tym razem na prawdę, po tym, jak przez chwilę udaje mu się uwolnić z wpływu pierścienia. (Max 35 rozdziałów)

Tak, jestem wredna i, tak to był pierwszy cel poprawy tej książki, chciałam zabić głównego bohatera, aby dobić Toma - Śmierć wyrzutami sumienia i pokazać mu jak bardzo skrzywdził Los-Harry'ego (lekcje życia i te sprawy), ale stwierdzałam, że tylko zepsuję tym to ff i, że Harry nigdy by się tak nie zachował, zwłaszcza po eonach bycia razem. 

Kolejnym wątkiem jest Śmierć i Los oraz cały ten wątek. Sprawiłam, że bardziej to zadziałało oraz dodałam temu początek, którego brakowało. Miało to pozostać lekko niejasne w swojej formie, ponieważ chciałam, aby każdy miał własną interpretację tego, co oznaczał prezent od Losu - Harry'ego 

Związek Pansy i George

...

Zamiast tego urodziła mi się tutaj rodzina gejów, która toczyć będzie wojnę o prawo do rozpieszczania, swojej niestety ograniczonej ilości bratanków. Ale z pozytywów dla wszystkich mężczyzn z rodziny Weasley, znaleźli oni kochających partnerów i tym razem żaden z nich nie zginął na wojnie :D

W uścisku węża - Harry PotterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz