Rozdział 13

1.4K 61 6
                                    

Pov. Lexy
Wróciłam do Polski i pierwsze co zrobiłam, to podjechałam pod dom Marcina. Byłam strasznie zestresowana, bo mimo że wcale jakoś dużo czasu nie minęło, to nie wiedziałam, jak zareaguje. Kochałam go i chciałam z nim być, ale przyjechałam by dowiedzieć się, dlaczego nie mam wspomnień z nim. Czy byliśmy parą i czy on też ma jakiś zanik pamięci. Zapukałam do drzwi i czekałam, aż ktoś otworzy, lecz nikt nie odpowiadał. Pukałam jeszcze kilka razy, ale dalej nic. Pomyślałam, że mógł być w naszym wspólnym mieszkaniu. Byłym wspólnym mieszkaniu, bo od naszej kłótni już tam nie mieszkamy. Ja wyleciałam do Stanów, lecz on mógł tam być. Mógł tam zamieszkać. Podjechałam więc pod mieszkanie, lecz też nikt nie otwierał mi drzwi. Stałam na klatce schodowej i przypominałam sobie pewną sytuację. A mianowicie jak uciekałam w nocy przed Marcinem. No właśnie. Czemu przed nim uciekałam? Chyba przez naszą kłótnię. Ale czy aby napewno? Teraz już nie mogę być pewna niczego.
Postanowiłam przespacerować się tą samą drogą, co wtedy w nocy. Gdy skręciłam w boczną uliczkę zaczęłam przypominać sobie różne rzeczy. Nasze spotkania z Marcinem. Tak, to tutaj się odbywały. To tutaj. I nagle zauważyłam miejsce, które momentalnie przywróciło mi wspomnienie. Ale tylko jedno, czyli wiedziałam już, że to tutaj pierwszy raz się spotkaliśmy i to napewno było przed projektem. Podeszłam do ławki, a za nią zauważyłam napis: 20.07.2018 - LxM. Wtedy zdałam sobie sprawę, że znam Marcina już sześć lat. A najgorsze jest to, że jakimś dziwnym cudem nie pamiętam praktycznie nic z tych sześciu lat.

꧁𝙻𝚎𝚡𝚢 𝚒 𝙼𝚊𝚛𝚌𝚒𝚗 - 𝚉𝚊𝚌𝚣𝚗𝚒𝚓𝚖𝚢 𝚘𝚍 𝚗𝚘𝚠𝚊꧂Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz