Rozdział 19

1.4K 47 10
                                    

Pov. Marcin
Bardzo zaniepokoiła mnie ta wiadomość. Zadzwoniłem więc do mojego kolegi Adama, który szybko przyjechał, aby pomóc mi szukać Lexy. Nie mogłem wezwać policji. Zabiłby ją. Z drugiej strony nie mogę mu pozwolić na grożenie mi ani mojej dziewczynie. No, prawie mojej dziewczynie, ale jestem pewien, że za niedługo już nią będzie. Jak odzyskamy pamięć, to wszystko sobie przypomnimy i znów będziemy razem.
Po pewnej chwili przyjechał Adam. Pokazałem mu kartkę, opowiedziałem o wszystkim, co odkryłem, a potem zauważyłem jak chłopak siada n łóżku i łapie się za głowę.
-Znowu to samo. On już dawno powinien iść siedzieć - powiedział pod nosem.
-Co takiego zrobił? - zapytałem.
-Mam lepsze pytanie. Czego on nie zrobił? Ten człowiek jest jakimś niedorozwojem. Ilość wyłudzeń i przestępstw, jakie popełnił jest masakrycznie duża.
-Zaraz, zaraz. Znasz go? Skąd tyle o nim wiesz? - zapytałem zmieszany.
-Swego czasu razem pracowaliśmy. Byliśmy nawet przyjaciółmi, ale on zaczął interesować się rzeczami, które nie miały prawa się wydarzyć. Takimi no wiesz nadprzyrodzonymi. Jak właśnie magia, wymazywanie pamięci, różne eliksiry i przepowiednie. Nigdy nie sądziłem, że takie coś ma prawo istnieć. Zawsze brałem go za wariata, bo wierzył w takie bzdury. Ale potem okazało się, że miał rację. Kiedy chciał za wszelką cenę udowodnić mi, iż mówi prawdę, zabrał mnie do jakiegoś bezludnego miasteczka. Jedyną osobą, jaka tam była, to starsza pani. Mówił, że jest czarownicą, a ja oczywiście go wyśmiałem. Ona zauważyła nas i zaczęła biec w naszą stronę, patrząc wrogo na Jacka. Powiedział, iż trzeba ją zabić zanim wymaże nam pamięć. Niestety nie zdążył tego zrobić, bo ta rzuciła na niego jakąś klątwę i powiedziała mi, że od teraz nikogo nie będzie mógł zabić.
-Czyli nie może jej zabić? - wtrąciłem się.
-Właśnie! Zapomniałem! W takim razie spokojnie możemy wzywać policję.
Tak też zrobiliśmy.

꧁𝙻𝚎𝚡𝚢 𝚒 𝙼𝚊𝚛𝚌𝚒𝚗 - 𝚉𝚊𝚌𝚣𝚗𝚒𝚓𝚖𝚢 𝚘𝚍 𝚗𝚘𝚠𝚊꧂Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz