Karl miał ładne usta, wiecznie zaczerwienione kolana, kwiatki wplątane w brązowe kosmyki, łamliwe kości którymi trzymał kilogramy żalu i smętne, zamglone oczy, którymi patrzył na małą żabę, siedzącą bez ruchu na środku chodnika. Nicholas Armstrong w tym samym czasie opierał podbródek o swój szorstki nadgarstek, chłonąc sobą chłodne powietrze jakie oferowało mu otwarte na oścież okno. Wpatrywał się jak zaczarowany przed siebie, zatruwając swoje płuca szkodliwym dymem, który tak kochał. Nick zawsze miał skłonności do uwielbiania rzeczy, które były dla niego w jakiś sposób toksyczne. To był pierwszy dzień wiosny, kiedy Nick Armstrong zobaczył Karl'a Jacobs'a z okna swojego mieszkania w Nowym Orleanie i to był też dzień, który zmienił jednocześnie wszystko i nic w ich zgaszonych życiach. |Wiosna| alcoholism eating disorders addictions diseases violence animal abuse