„Louis, co byś zrobił jeśli, ktoś by ci wyznał, że jesteś dla niego jedynym czynnikiem ratującym go przed utonięciem?" - powiedział Harry drżącym głosem- „Co jeśli jesteś powodem, dla którego zaczerpnięcie świeżego powietrza, stało się dla tej osoby niezwykle proste, ale tylko wtedy gdy jest ono przepełnione twoim zapachem..." Harry jako swoją ścieżkę życiową wybrał samotność. Odstawał od innych. Był dziwakiem. Nie wierzył, że kiedykolwiek zostanie zaakceptowany, dlatego stał się niepokonaną omegą, o której opowiadano w wielu stadach. Nie bał się spać samemu w lesie, nie bał się krwi, nie bał się też zabijać alf. Jedynym jego zmartwieniem było utonięcie, utonięcie we własnym umyśle.