ROZDZIAŁ 1

1.3K 41 19
                                    

*Pov Josh*

Siedzimy wszyscy w ciszy. Po naszych policzkach spływają łzy. Jedynym dźwiękiem jaki teraz słychać jest odgłos płaczu wydobywający się z pokoju Jaden'a. On załamał się najbardziej z nas wszystkich.

Odkąd wrócił ze szpital nie odezwał się do nikogo. Zamknął się w pokoju i od dwóch godzin płacze. Nie wiem skąd on bierze na to jeszcze siłę.

Jo - Nie no, nie mogę w to uwierzyć.

N - Nikt nie może. Ale chyba najbardziej Jaden.

B - Musimy ją pomścić.

Bl - Zabijemy szmaciarza, który jej to zrobił.

Jo - Blake nie będzie łatwo znaleźć osobę, która przecięła jej hamulce. Dobrze wiesz, że policja szuka od tygodnia i nic nie ustaliła.

Bl - Josh dobrze wiesz, że ta policja jest chujowa. Nic nie potrafią. My prędzej odkryjemy to sami.

B - Blake ma racje. Musimy robić to sami. Dla Emilly...

Jo - Dla Emilly... - gdy to powiedziałem nagle mój telefon zaczął dzwonić. Wyjąłem urządzenie z kieszeni i spojrzałem na ekran. Dr. Brown? Ciekawe po co dzwoni.

*Rozmowa telefoniczna z Dr. Brown*

Jo - Halo? - powiedziałem lekko zmieszany.

Dr. - Panie Richards jak dobrze pana słyszeć! - powiedział zadowolony.

Jo - Coś się stało?

Dr. - Tak. Nie wiem jak to możliwe ale się stało.

Jo - Mów człowieku o co chodzi!

Dr. - Ona żyje.

Jo - Przepraszam bardzo co?!

Dr. - Pani Emilly nie wiadomo jakim cudem obudziła się.

Jo - Czyli co powietrze wstrzymała?! Przecież Jaden ją widział. Kurwa nie żyła!

Dr. - Jej serce przestało bić. Ale kilka minut temu znów zaczęło i na dodatek się obudziła. W ciągu swojej całej lekarskiej kariery nie widziałem czegoś podobnego.

Jo - Pan sobie żarty robi? Jakieś 2 godziny temu stwierdził pan zgon u mojej przyjaciółki. A teraz mi pan mówi, że magicznie zmartwychwstała. Kurwa jak Jezus?!

Dr. - Chyba tak...

Jo - Dobra zaraz będę.

*Połączenie zakończone*

Wszyscy patrzyli na mnie jak na wariata.

K - Zmartwychwstała?!

Jo - Z tego co mówi lekarz to kurwa TAK!

B - Jakiem jebanym cudem?!

Jo - Nie wiem kurwa! Dobra idę po Jaden'a i do niej jedziemy. Jak chcecie to też możecie. - powiedziałem i wbiegłem po schodach na górę. Gdy byłem pod drzwiami jego pokoju nie słyszałem nic. Chyba już zmęczył się tym płakaniem.

Jo - Jaaadeeen!! Emi zmartwychwstała jedziemy do niej. - powiedziałem wchodząc do jego pokoju. Widok jaki zobaczyłem naprawdę mnie przeraził.

Jo - Jaden kurwa co ty odjebałeś?! - krzyknąłem i podbiegłem do niego. Nagle w pokoju wpadł Bryce.

B - O kurwa! Co tu się stało?!

Jo - Podciął sobie żyły. Szybko idź po apteczkę i dzwoń na pogotowie.

***

Jo - Jak się czujesz? - zapytałem dziewczyny, siadając na brzegu jej łóżka.

Love Me Baby // Jaden HosslerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz