ROZDZIAŁ 11

954 29 7
                                    

J - Wracamy? - zapytał. Pokręciłam głową i z powrotem położyłam ją na ramieniu chłopaka.

E - Jeszcze nie. Chcę się tobą nacieszyć w spokoju. - powiedziałam i splotłam nasze palce. Zauważyłam, że Jaden się uśmiechnął, co po chwili uczyniłam również i ja.

J - Cieszę się, że cię mam. - już miałam mu odpowiedzieć, że ja też się cieszę, ale przeszkodził mi dźwięk przychodzącego Sms'a, wydobywającego się z zarówno mojego jak i Jaden'a telefonu.

Obie wiadomości miały taką samą treść i były wysłane przez tą samą osobę, a mianowicie przez Richards'a.

Od: Małpa 🙈

Pogodzeni?

Widziałam, że Jaden zaczął odpisywać "tak", ale w momencie, w którym miał wysłać wiadomość zabrałam mu telefon. Chłopak popatrzył na mnie zdziwiony, na co odpowiedziałam mu uśmiechem mówiącym "mam plan". Wzięłam do ręki swój telefon i odpisałam chłopakowi.

Do: Małpa 🙈

Nie...

Po wysłaniu wiadomości Jaden popatrzył na mnie jeszcze bardziej zdziwiony.

E - Zaufaj mi będzie śmiesznie. - brunet pokiwał głową i się uśmiechnął.

Na odpowiedź od Josh'a nie musiałam długo czekać.

Od: Małpa 🙈

Co?!?!? Ale dlaczego?! Przecież mieliście się pogodzić, a potem żyć długo i szczęśliwie.

Do: Małpa 🙈

Ale tak nie będzie. Nie było go...💔

Od: Małpa 🙈

Jak to go kurwa nie było?! Gdzie jesteś? Przyjechać po ciebie?

Do: Małpa 🙈

Nie trzeba, już wracam.

Chłopak nie odpisał już nic. Teraz zaczął atakować Jaden'a. Przychodziło mu milion wiadomości na minutę.

J - To co teraz wracamy?

E - Tak, muszę wykonać resztę mojego planu, a ty mi w tym pomożesz. - powiedziałam, wstając z zimnego piasku.

J - To pytanie czy stwierdzenie?

E - Stwierdzenie. - uśmiechnęłam się do niego, co od razu odwzajemnił.

Wyszliśmy z naszej miejscówki i od razu ruszyliśmy w stronę samochodu chłopaka. Wsiedliśmy do auta i po chwili byliśmy w drodze do Sway. Podczas jazdy przedstawiłam Jaden'owi jaki jest plan. Brzmi on tak:

1) Jaden zaparkuje samochód daleko od Sway, żeby nikt nie zobaczył, że przyjechaliśmy, a szczególnie razem.

2) Potem Jaden musi dostać się do domu, ale nie przez drzwi wejściowe. Najprawdopodobniej wejdzie przez okno od naszego pokoju.

3) Gdy chłopak napiszę mi, że już jest w pokoju, wejdę ja. Cała zapłakana.

4) Znając życie wszyscy zaczną mnie pocieszać i wtedy Jaden zejdzie do najprawdopodobniej salonu i wyśmieje to, że płacze.

5) A reszta to będzie już na spontanie.

Nasza "misja" nie ma większego celu, ani sensu. Chce się po prostu pośmiać z ich min jak będę "kłócić się" z Jaden'em.

Love Me Baby // Jaden HosslerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz