Be you - Jaeden Martell//zakończone//

50. Policja

Pov. Finn
Wzięłem telefon od soph i zadzwoniłem na policję. Czułem że sophi będzie ciężko więc powiedziałem Nicole żeby wzięła ją do innego pokoju i czymś zajęła.

-Nicole możesz zabrać gdzieś soph?
-Jasne żabo, chodź sophia idziemy obejrzeć jakiś film
-Dziękuje

Kiedy dziewczyny poszły rozmawiałem z policjantem. Podałem adres mieszkania jae i dane Lili. Okazało się że to nie pierwszy raz kiedy ktoś dzwoni na policję ze skargą na właśnie buckhingam. Powiedzieli że jeszcze dzisiaj przeszukają dom jaedena. Oczywiście bardzo mnie to ucieszyło. Szkoda że Sophia zrobiła sobie krzywdę przez jedno zdjęcie. Stwierdziłem że najrozsądniejszym sposobem teraz będzie pójście do jaedena tak żebyśmy tam byli kiedy przyjedzie policja. Zawołałem dziewczyny i poszliśmy do chłopaka.

Pov. Sophia
Przez całą drogę szłam z Nicole za rękę. Martwiłam się cholernie o jae'a bo chyba każdy wie że Lila może zaskoczyć. Nicole jest dla mnie jak siostra i zawsze tak ją traktowałam. Oczywiście po zapukaniu otworzyła ta szmata.

-Hej
-Hej Lila mi do jaedena- zaczął finn
-Umm wejdźcie

Gdy po schodach zszedł Jae uśmiechnęłam się. On mnie tylko przytulił a ja szepnęłam mu że już zaraz będzie po wszystkim na co się ouśmiechnął. Zostaliśmy żeby obejrzeć film, oczywiście lila zacząła kleić się do jaedena a ten z niechęcią ją przytulał. Nie kryje się z tym że byłam zazdrosna no cóż. Po jakiś 20 minutach ktoś zapukał do drzwi i tym razem otworzył finn.

-Dzień dobry finn
-Dzień dobry
-Mamy nakaz przeszukania tego domu i zabrania na komisariat policji panią lile buckhingam.
-Prosze bardzo tu siedzi- chłopak pokazał na lile
-Ale ja nic nie zrobiłam- policjant nawet nie chciał jej słuchać i zabrał ją do samochodu i drugi zaczął przeszukiwać dom.

Podeszłam do jaedena i mocno go przytuliłam. On tylko w kółko powtarzał mi słowo "dziękuję" na co szeroko się uśmiechnęłam.

-A to co?- policjant wyjął opakowanie naprawdę mocnych tabletek nasennych
-To już wyjaśnia czemu chciało mi się spać
-Nieodpowiednia dawka może zabić człowieka- powiedziałam i popatrzyłam na chłopaka
-Zabieram to na policję, nie ma tu już nic takiego więc ja dziękuję
-To my dziękujemy
-Chwila czy pani to Sophia Brown?
-Tak a czemu pan pyta?
-Moja córka jest pani fanką ja z resztą też, mogę zrobić sobie z panią zdjęcie?
-Pewnie że tak
Zrobiłam sobie zdjęcie z pierwszym fanem. W dziwnych okolicznościach ale jest.
-Dziękuje bardzo
-To ja dziękuję
-Do widzenia- i wyszedł z domu

-Sophia możemy pogadać?
-Pewnie- poszłam z jae do jego pokoju
-Dziękuje ci za wszystko co dla mnie robisz
-Dziękuj dla finna to on zadzwonił po policję- usiadłam na jego łóżko
-A czy my? No wiesz...
-Jesteśmy razem?...
-Mhm
-Wiesz Jaeden gdybym cię nie kochała to nawet nie próbowała bym cię uratować- zaśmiałam sie
-Kocham cię
-Ja ciebie też
-Więc oficjalnie do siebie wróciliśmy
-Tak jest- uśmiechnęłam się lekko
-Chodź wrócimy do nich
-Mhmmm- pocałował mnie w policzek
-Mogę u ciebie zostać na noc?
-Myślałem że nigdy nie zapytasz
-Więc zostaje

Kiedy wróciliśmy na dół Nicole i finna już nie było. Pewnie zrobili ewakuację. Spojrzałam na telefon i dostałam sms od Nicole. "Poszliśmy do Finna jak coś nie martwcie się 😘" odpisałam zwykłe "okej" i przytuliłam jae.

W tym czasie u Nicole...
Pov. Nicole
Siedziałam sobie z finnem oglądając film. Napisałam do soph że poszliśmy. Stwierdziliśmy że muszą spędzić ze sobą trochę czasu.
-Finnnnnnnn
-Cooooooo
-Kochasz mnieeee?
-Bardzooooo
-Jeeeeeeej- pocałowałam go a on odwzajemnił.
Nagle dostałam sms że moi rodzice nie żyją. Rozpłakałam się i zaczęłam myśleć o tym że nie jestem przecież pełnoletnia, a nie mam innej rodziny. Finn do końca dnia mnie przytulał i uspokajał a stwierdziłam że dla dziewczyn powiem o tym jutro...

Kilka info...
1. Pomysł z rodzicami wzięty od Nicole ale spokojnie obgadałam to z nią.
2. Dzisiaj urodziny Jaedena! OMYGY
3. Muszę przeczytać książkę od nowa bo nic nie pamiętam hehe