19.

2.6K 56 4
                                    

Patrzyłam na Liama i nie wiedziałam co powiedzieć. Byłam wściekła a za razem zaciekawiona tym co się zaraz stanie. Patrzyłam się mu w oczy i nie wiedziałam jak zareagować.
-Liam bardzo cię lubię ale nie mogłeś mnie tak okłamywać.
-Nina ja wiem, ale nie wiedziałem jak zagadać, miałem dzięki wiadomościom więcej odwagi. -Spojrzał na mnie z uśmiechem- nawet jak złamałaś mi rękę.
-Przeprosiłam już.

Patrzyliśmy na siebie i staliśmy. Sam wzrok jego sprawiał ze się rozpływałam. Popatrzył na mnie od góry do dołu. Spojrzał zdziwiony mi w oczy.
-Czemu nie jesteś ubrana? Zaraz idziemy do szkoły.
-Źle się czuje. -Wywróciłam oczami.
-To zostanę z tobą.
-Co chcesz ze mną robić? -Patrzyłam na niego.
-Co zechcesz, ale skocze do sklepu po jakieś słodkości misiaczku. -Uśmiechnął się do mnie.

Spojrzał na mnie i wyszedł z domu, a ja myślałam ze umrę z gorąca. Pomyślałam ze zrobię mu jakąś herbatę bo sklep jest tuż obok. Nastawiłam wodę na herbatkę. I usiadłam do stolika. Spojrzałam na telefon i chwyciłam go. Przeglądałam swój telefon w jakiś poszukiwaniach. Przez pare minut szukałam czegoś interesującego co mogę zobaczyć lub przeczytać. Czajnik się wyłączył, a ja wstałam aby go chwycić i zalać wodę do herbat. Chwyciłam swoją i zaczęłam pić. Była dobra. Położyłam na stolik drugą i czekałam na Liama. Usłyszałam otwierające się drzwi i szelest worka ze sklepu.
-Już jestem.
-Cieszę się, zrobiłam ci herbatę. -Mruknęłam.

Przyszedł do kuchni z paczką słodkości. Popatrzył na mnie i podszedł bliżej. Nachylił się i dał mi buzi w czoło. Spojrzałam na niego.
-Dziękuje piękna. Wiesz ile kasy na ciebie wydałem? -Wywrócił oczami.
-Nie chce wiedzieć, siadaj i pij herbatę.

Usiadł na przeciwko mnie i złapał kubek. Zaczął pić i mruknął coś w stylu „ale dobre".
Uśmiechnęłam się i patrzyłam na niego, chwycił herbatę i wstał, złapał worek z jedzeniem.
-Prowadź mnie do pokoju piękna.
-Dobrze- chwyciłam swój kubek i ruszyłam w stronę schodów.

Szłam w górę, a Liam szedł za mną. Popijał herbatkę. Weszliśmy do mojego pokoju, a on podał mi kubek. Odstawiłam je na stół i odwróciłam się w jego stronę, on szedł wprost na mnie z takim uroczym uśmiechem. Usiadłam na łóżku, a on mnie na nim położył. Czułam motylki w brzuchu, to było takie przyjemne. Patrzył mi w oczy i zaśmiał się.
-Nie wiedziałem ze jesteś taka napalona.
-Nie jestem.-Warknęłam i się cała zawstydziłam. Zrobiłam się cała czerwona i patrzyłam na niego.

Usiadł obok mnie i cały dzień leżeliśmy na łóżku oglądając seriale, ale byłam już strasznie zmęczona i zasnęłam w jego ramionach, nie wiem do wydarzyło się dalej..

***
Nowy rozdział już nie długo, ciao 💋

SMS: Jesteś Moja /ZAKOŃCZONE/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz