3.

5.3K 99 8
                                    

Minął Weekend, a ja weszłam do znienawidzonego budynku. Zasiadłam miejsce na ławce i wyciągnęłam telefon. Od dwóch dni ten ktoś się do mnie nie odezwał. Czułam się jakby już mi przeszło... chyba. Zaczęłam przeglądać Internet w poszukiwaniu jakiegoś ciekawego wpisu. Usłyszałam niski głos chłopaka obok, niechętnie podniosłam głowę i zauważyłam Ricka. Jego krótkie podkręcone włosy obijały się o jego idealnie wyrzeźbioną twarz.

-Hejka śliczna. - Zagadał pewnie.

-eh, znowu ty. - Westchnęłam.

-Co ty taka zdenerwowana? -Spytał.

-Po prostu cię nie lubię. - Powiedziałam z chamskim uśmiechem.- Nie lubię również twojego towarzystwa więc DAJ MI SPOKÓJ.

-Okej, spokojnie księżniczko. - zabrał mi włosy z twarzy, a ja odepchnęłam jego rękę.

-Opanuj się.

-No dobra.- Uśmiechnął się wrednie. - A może jednak nie.

Po chwili poczułam wibracje w telefonie. Z ulgą zobaczyłam ten Numer. Otworzyłam Konwersacje i Nie wiedziałam co odpisać.

Nieznany: Fajnie się bawisz.

Ja: Co?! ODPISAŁEŚ PO PARU DNIACH!

Nieznany: Rick to fajny chłopak, szczególnie fajnie wygląda gdy cię zaczepia.

SKĄD ON GO ZNA?!

Nieznany: Dobra nie ważne. Miłej zabawy :)

Ja: CZEKAJ! ZOSTAWIŁEŚ MNIE!

Czekałam na odpowiedź, minute, dwie, trzy aż do piętnastu minut. Moje serce znów poczuło ukucie. Kto to jest? Dlaczego mnie tak traktuje? Nie wiem i pewnie się nie dowiem... Ale będę próbować... ale nie dzisiaj. Po chwili zauważyłam, że wszyscy poszli pod klasy, a ja za nimi.

SMS: Jesteś Moja /ZAKOŃCZONE/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz