SMS: Jesteś Moja /ZAKOŃCZONE/

2.

Kolejny fatalny dzień, ale mimo wszystko mój humor miał się nieźle. Wieczór ten był spokojny. Leżałam na łóżku, niechętnie sprawdziłam telefon czy nie mam wiadomości. Ogólnie... ten nieznajomy bardzo mnie Zaskoczył, ale tak pozytywnie. Nie znam go zbyt długo, ale czuje, że zaczyna moje zauroczenie działać. Jego niespodziewana wiadomość sprawiła mi motylki w brzuchu, nawet jeżeli jest strasznie żenujący.  O czym ja myślę? Prawie w ogóle faceta nie znam, a już poczułam z nim jakąś więź emocjonalną, której wcale nie powinnam poczuć. Może to dlatego, że dawno nie rozmawiałam z nikim dłużej niż 5 minut. W czasie mojego rozmyślania, mój telefon zawibrował. Szybko go złapałam i zauważyłam wiadomość, ale nie od Chłopaka którego chciała.

Rick: Hejka :3

Widząc wiadomość wywróciłam oczami. 

Ja: czego chcesz?

Rick: Popisać.

Ja: wiesz, że cię nie lubię.

Rick: Ale polubisz.

Zablokowano użytkownika ~Rick~ Odblokuj.

Nie miałam ochoty udawać, że interesuje mnie co on ode mnie chce. Najbardziej wkurzający chłopak jakiego znam musiał do mnie napisać akurat dzisiaj kiedy mam dobry humor. Pomyślałam, że pójdę na dół napić się wody. Wstałam z łóżka i szybkim ruchem się rozciągnęłam. Po chwili wyszłam z pokoju. Chciałam pomału zejść po schodach, ale moje cudowne skarpetki były tak śliskie, że potknęłam się i spadłam na dół. Leżałam na podłodze głową w dół, a nogami w górze. Po chwili wstałam. Weszłam do kuchni i nalałam sobie wody, moje namyślenie przerwała moja Matka.

-Cześć słońce - Uśmiechnęła się.

-cześć. - Odpowiedziałam i wyszłam z pomieszczenia, wciąż jednak trzymając szklankę wody w ręce. 

Nie mam ochoty na rozmowy z nią. Ostatnio nasze relacje stały się mega kiepskie, a ona zrobiła się bardzo czepialska. Wiem jednak, że jest to osoba, której najbardziej zależy na moim szczęściu, ale jednak nie byłam już dzieckiem, a ona chciała mnie tak traktować. Usiadłam na swoim łóżku odstawiając szklankę z wodą i bez namysłu weszłam na platformę Youtube. Włączyłam sobie śmieszne filmiki o kotach chcąc na chwilę odciąć się od rzeczywistości. Potem zasnęłam. Tak... kocham spać.