24.

1.8K 38 5
                                    

-Ale na co?
-No na imprezę, Przydałoby ci się rozruszać kości.-zaśmiał się i pchnął mnie delikatnie. Zawstydziłam się. Nienawidzę Imprez! Chociaż, że na żadnej nie byłam... Nie czułam się za bardzo przekonana, szczególnie tymi żarcikami w moim Kierunku.
- Dlaczego miałabym iść?-spytałam.
- Bo ja ci każe, tylko się ładnie Ubierzesz. Nie chodzi o to, że wyglądasz w tych ubraniach źle bo jak dla mnie zawsze jesteś piękna, tylko ten strój nie jest odpowiedni do okazji. - Złapał mnie za ręce i podciągnął, delikatnie się schylił do mnie i pocałował mnie w Policzek. Już wtedy było mi gorąco! Czemu on tak mnie rozgrzewa?!
-Nie jestem przekonana.
-No chodź... Będzie fajnie.
-No dobrze.. Ale jak nie będę się czuć tam swojo to pójdziemy? - Spytałam go, a on tylko uśmiechnął się, spojrzał mi w oczy oraz odchylił włosy.
-Oczywiście, że tak głuptasie.

Złapał mnie za rękę i zaczął prowadzić w stronę mojego domu. Czułam się jakbym była cała czerwona. Czemu on tak na mnie działa? Nie mam pojęcia... Ale mu się bardzo to podoba. Widzę to.

- W co powinnam się ubrać? - Spytałam go niepewnie.
-W coś ładnego, pomogę ci wybrać, ale nic przesadnie Seksownego. Tylko dla mnie się będziesz tak ubierać. - Uśmiechnął się.
- LIAM! PRZESTAŃ!- Uderzyłam go w ramie. CZEMU ON MNIE TAK ZAWSTYDZA!
- Po prostu jest tam mnóstwo nieopanowanych zwyroli... A ja potrafię się powstrzymać. - Spojrzał na mnie. W sumie miał racje... Nigdy na mnie z niczym nie naciskał, był po prostu dobrym Kumplem. Tak.. Kumplem... To dlaczego trzyma mnie właśnie za rękę, gdy co kolwiek mówi mam motylki w brzuchu...? Chyba jednak nie jest kumplem. Jest kimś więcej.

Gdy dotarliśmy do mojego domu, Liam podszedł i otworzył mi drzwi. Moja mama usłyszała jak wchodzę więc od razu wyszła z kuchni i zobaczyła go. Patrzyła na niego w szoku, po chwili dla mnie.

- Britney! Chłopak do ciebie! - Krzyknęła moja mama.
-Przepraszam..? Nazywam się Liam. - podał rękę mojej mamie i dokończył. - Jestem chłopakiem Niny.
-Niny?- Spytała w totalnym szoku.- O jejku jak się cieszę, że Nina kogoś sobie znalazła. Może usiądziesz z nami do stołu.
- Możemy na chwile mamo! - Byłam totalnie zirytowana.

Weszliśmy do kuchni i usiedliśmy obok siebie. Moja mama kontynuowała rozmowę z Liamem. Wypytywała go o wszystko. Liam nie czuł w ogóle skrępowania. Uznałam ze po prostu ja pójdę się przebrać, a on zostanie i pogada z moją mamą. Wstałam i zaczęłam iść w stronę swojego pokoju. Liam odrazu podszedł do mnie i powiedział ze pójdzie ze mną. Zaprowadziłam go tam. Otworzyłam drzwi kluczem który miałam w kieszeni i on odrazu tam wparował. Usiadł sobie na moim ogromnym łóżku.

-Przepraszam za mały bałagan, nie spodziewałam się gości. -Mruknęłam.
-Nie ma sprawy.

Zaczęłam szukać jakiegoś fajnego ubrania na te imprezę. Nie byłam zbyt zachwycona ale znalazłam jedną sukienkę. Była koloru czarnego i była dosyć obcisła.

-To pójdę do łazienki. -Ruszyłam w stronę drzwi, ale on wstał i położył rękę na drzwiach.
-Przebierz się tutaj, nie masz się czego wstydzić.

Więc tak zrobiłam. Gdy już byłam przebrana i mieliśmy wychodzić to poczułam strach w sobie. Byłam przerażona tym ze mam iść na jakąś imprezę. Ale co mi tam? Raz się żyje!
——
Hej,
Ogólnie strasznie nie mogłam się do tego zabrać, więc przepraszam :(
Kolejny rozdział nie długo!

SMS: Jesteś Moja /ZAKOŃCZONE/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz