Gdy wróciłam z Liam'em do domu, on po prostu zaprowadził do pokoju. Byłam tak zmęczona ze po prostu usnęłam.
Gdy obudziłam się rano zobaczyłam Britney grzebiącą w moich rzeczach. Zdenerwowałam się, ale nadal udawałam, że śpię. Zauważyłam jak wyrzuca mi ubrania z szafy i wyciąga moją ulubioną obcisła sukienkę. Byłam taka wściekła. Rozebrała się w moim pokoju i się w nią ubrała. W końcu nie mogłam wytrzymać i zaczęłam krzyczeć:
-Co ty wyprawiasz z moimi rzeczami!?
-J-Ja tylko przymierzam, ciocia mi pozwoliła... -Powiedziała niewinnie.
-Chyba mało ci po wczoraj. - Warknęłam i rzuciłam się na nią, ściągnęłam siłą z niej te sukienkę. Ona się rozpłakała. O jeju jaka biedaczka z niej. Zaczęłam zbierać jej rzeczy z mojego pokoju. - Wynoś się!
-Co ty wyprawiasz? -Chciała wstać.
-Nie próbuj. - Przysunęłam swoją nogę bliżej jej twarzy.W między czasie moja mama przybiegła do mojego pokoju, była taka wściekła. Zaczęła na mnie krzyczeć co ja wyprawiam i jak ja się zachowuje w ogóle, ze nie mam prawa tak robić w jej domu oraz ze złe mnie wychowała.
-Ona jest idealnie wychowana, grzebie mi w szufladach, MOICH szufladach. Dobierała się do mojego byłego chłopaka! Mamo ja nie mam już do niej sił. Jest tu od kilku dni, a już zdążyła mnie skrytykować, obrazić ze jestem za gruba i powinnam ćwiczyć. - Patrzyłam na Britney która siedziała na podłodze w szoku ze to powiedziałam.
-Ciociu ja nigdy tak do niej nie powiedziałam..- rozpłakała się. - to ona zaczęła flirtować z Rickiem, a to nie moja wina ze mnie wybrał..
-Jeju Britney chodź na dół. -Moja mama zabrała ją ze sobą na dół i wróciła do mnie. -Nina wstyd mi za ciebie.
-Mamo, zniszczyła mi sukienkę naprawdę.. -Patrzyłam na nią tak aby mi uwierzyła. Ona nie chciała mi nawet wierzyć..
-Nina nie jesteś już małym dzieckiem. Przestań się tak zachowywać.
-Mamo ale naprawdę..
-Zamilcz już Nina, jeszcze tak bezczelnie kłamiesz. Ja się zaharowuje dla ciebie na śmierć, mam jeden dzień wolnego, a ty jak zwykle musisz zniszczyć atmosferę.Moja mama wychodząc trzasnęła za sobą drzwiami. Ja rozpłakałam się. Nie mogłam uwierzyć ze moja własna matka jest po stronie Britney... Było mi tak potwornie przykro ze postanowiłam się przebrać i pójść na spacer. Ubrałam się w zwykle dziurawe dzwony, białą koszulkę na ramiączkach, koszule w kratę beżową i białe buty. Lubię ten styl ubioru. Napisałam tylko szybko do Liam'a.
Ja: hejka.. spotkamy się? Będę za garażami. Chce pogadać <3
Napisałam to do niego i wyszłam z pokoju z telefonem i workiem (takim na plecy lub na buty) w ręce. Zamknęłam drzwi do swojego pokoju na klucz aby Britney tam nie weszła. Moja mama spojrzała tylko na mnie gdy wychodziłam.
-Gdzie idziesz?
-Przejść się. -Odpowiedziałam.
-Weź Britney.
-Nie mamo.
-Masz ją wziąć ze sobą.Nie odezwałam się więcej ale Britney migiem się ubrała i przyszła do mnie. Mi zawibrował telefon.
Liam: dobrze :* będę czekał. Obiecuje.
Ja: idzie ze mna Britney...
Liam: nie martw się, będzie dobrze.Ja i Britney wyszłyśmy z domu. Napisałam jeszcze do Liama ostatnią wiadomość:
Ja: jednak chodź za szkole bo bliżej.Ja i ta wredna mała sucz się w ogóle do siebie nie odezwałyśmy. Była tylko cisza. Britney tylko się rozglądała jakby kogoś wypatrywała.
-Idziemy się spotkać z Rickiem? -Zapytała niewinnie. Myślałam ze się na nią rzucę i jej coś zrobię.
-Nie, z Liam'em.
-To po co ja tam idę? -Spytała zirytowana.
-Nie musiałaś, może cię boli to ze Liam woli tą grubą. -Powiedziałam triumfalnie.
-Co? Phi co ty. Widziałaś jak na mnie patrzy, mogę go mieć w każdej chwili. - zachichotała.
-Oj myśle ze nie.Zauważyłam Liam'a blisko szkoły który siedział ja schodach, tez mnie zauważył i odrazu wstał, przyspieszyłam bo strasznie chciałam się z nim przytulić ale to Britney rzuciła się biegiem w jego stronę, przytuliła go. Stanęłam jak wryta co on zauważył wiec ją odepchnął i podszedł do mnie. Trochę mi ulżyło gdy to zrobił. Podszedł bardzo blisko mnie i po prostu mnie pocałował.
-Hejka ślicznotko, jak ja się stęskniłem za tobą. -Uśmiechnął się do mnie.
-Serio? -Spytałam aby się z nim podrażnić.
- haha myśle ze nie. -Powiedziała Britney- on to mówił do mnie- podeszła do niego i złapała go za ręce i przybliżyła do siebie, Liam nie wiedział co robić.
-Nie? Tęskniłem są Niną.Śmieszył mnie widok zdenerwowanej Britney. Była taka śmieszna. Zdenerwowała się i postanowiła sama wrócić do domu. Ja zostałam z Liam'em. Siedzieliśmy chwile na schodach.
-Jesteś gotowa?
-Ale na co? - Spytałam.———
Hejka wszystkim.
Kolejny rozdział już nie długo buziaki :*
CZYTASZ
SMS: Jesteś Moja /ZAKOŃCZONE/
Roman d'amourTreść dla dorosłych ♡ || ZDAJE SOBIE SPRAWE ŻE MOŻNA WYCZUĆ TU CRINGE ALE PLS ZROZUMCIE MNIE, PISAŁAM TO W WIEKU 12 LAT! || ♡ Mówią, że nie można się zakochać w kimś kogo nie znasz. Nina to nastoletnia dziewczyna z zwyczajnym życiem. Pilna uczenni...