1.

8.1K 132 26
                                    

Był to jeden z pochmurniejszych dni, a ja miałam akurat fatalny humor. Wszystko mnie drażniło, wszystko było denerwujące. Siedziałam w tym momencie na ławce i przeglądałam swoje notatki. Miałam akurat mieć sprawdzian z Biologii więc chciałam szybko powtórzyć materiał. Zirytowana Spojrzałam na telefon, chcąc sprawdzić godzinę, ale akurat ten dziwnym trafem wydał z siebie dźwięk powiadomienia. Szybko Odpaliłam konwersacje. To znów ten typ.

Nieznany: Hejka śliczna!

Ja: Pa!

Nieznany: Ej coś się stało?

Ja: Nic?

Nieznany: no widzę, że coś nie tak.

Ja: Nawet mnie nie znasz, ani ja cię nie znam.

Nieznany: Ale jesteśmy jak bratnie dusze. Pozwól mi być kimś ważnym.

Ja: O czym ty mówisz, gościu! Dodatkowo nie mam humoru...

Nieznany: mogę ci powiedzieć kawał!

Ja: Dawaj, może to być jedyna rzecz, która poprawi mi dzień. Więc się postaraj :D

Nieznany: przychodzi baba do lekarza, a lekarz to baba ;D

Ja: -_-

Nieznany: ahahahhaha!

Ja: Nie śmieszne.

Nieznany: To teraz dawaj ty!

Ja: Dobra.
Ja: Chłopak pierwszy raz jest z prostytutką, kładzie się na łóżko i mówi.
Ja: ●on: Stresuje sie... pierwszy raz jestem z prostytutką...
Ja: ●ona: spokojnie, wyluzuj sie i powiedz mi co lubisz.
Ja: ●on: żółwie.

Nieznany: COOO XD
Nieznany: hahahahha

Ja: heh.
Ja: ale ten Żart nie był zbyt śmieszny. Miał za zadanie mnie chyba spłoszyć :D

Nieznany: Ale... Widzę jak się słodko uśmiechasz. >/////<

Przejrzałam cały szkolny korytarz, ale nie zauważyłam nikogo z telefonem. Przeraziłam się. Szybkim ruchem wrzuciłam telefon do kieszeni mojej bluzy i wzięłam notatki. Wstałam z ławki i uciekłam do sali lekcyjnej, w której miał odbyć się sprawdzian.

SMS: Jesteś Moja /ZAKOŃCZONE/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz