Gdy tylko zobaczyłam wiadomość od Liam'a myślałam, że nie wytrzymam. Byłam tak wściekła na niego. Co za Palant. Po takim czymś chce się ze mną spotkać. Rick zasnął w moim łóżku, a ja nie miałam ochoty pisać z Liam'em.
Ja: Dziś nie dam rady...
Liam: Dobrze kruszynko. Po prostu tęsknie.
Olałam wiadomość od niego i tylko wywróciłam oczami. Mijały kolejne godziny, aż w końcu Rick się zebrał i pojechał do domu. Miło spędzony czas z nim to coś za czym tęskniłam. Był po prostu dobrym Kumplem. Gdy leżałam sobie i czytałam książkę, zawibrował mi telefon:
Rick: Miło było cię znów zobaczyć.
Ja: No, było świetnie.
Rick: Czy... Mam jeszcze szanse?
Ja: Wolę abyśmy zostali przyjaciółmi... Wybacz Rick.
Rick: Jasne! Uf... Bałem się, że kompletnie nie będziesz chciała ze mną kontaktu.
Ja: Co to znaczy?
Rick: Że przyjaźń z tobą mi wystarcza...
Ja: Uf... Cieszę się, że mogę na tobie polegać.
Odłożyłam telefon i wróciłam do książki. Niedługo później usłyszałam dzwonek do drzwi. Zeszłam na dół i otworzyłam drzwi, Za nimi był Liam. Byłam zdziwiona.
-Hej?
-Hej Nina, Uznałem, że przyjadę bo bardzo się za tobą stęskniłem. -Patrzył mi w oczy, a ja w ogóle mu nie wierzyłam.
-Miło, że przyjechałeś po swoje rzeczy. - Odwróciłam się i ruszyłam na górę.
-Co? Jakie rzeczy?
-Bluzy, zdjęcia itp. takie drobiazgi. - Weszłam do pokoju, a on za mną.
-Co? Ale dlaczego? - Popatrzył na mnie, a ja odwróciłam się do niego ze stertą jego ubrań.
-To Koniec. - Podałam mu je.
-CO?! Ale DLACZEGO?!- Krzyknął.
Nie odpowiedziałam mu. Zaczęłam po prostu zbierać jego rzeczy. On nie słysząc odpowiedzi po prostu spadł siadając na mój fotel. Chyba czuł się bezsilny. Pomału wszystkie jego rzeczy zbierały się w 2 wielkich pudełkach. Skąd tu tyle jego rzeczy?
-Już mnie nie kochasz? - Nie odpowiedziałam. - Pytam się o coś.
Nie odpowiadałam mu na żadne pytania, aż w końcu wstał i chwycił mnie mocno za twarz abym cały czas na niego patrzyła.
-PYTAM SIĘ!- Wrzasnął. - Co się stało!? KOCHAM CIĘ! NIE ROZUMIEM DLACZEGO SIĘ TAK ZACHOWUJESZ.
-Nie pamiętasz wyjazdu z Britney? - Powiedziałam ledwo co powstrzymując Łzy.
-Jaki wyjazd? Przecież cały czas spędzam z tobą! - Krzyczał, a ja byłam przestraszona.
-No Lizaliście się... - Patrzyłam mu w oczy.
Popatrzył mi w oczy i był w szoku. Po chwili wybuchł śmiechem. W ogóle tego nie rozumiałam. Patrzyłam na niego gdy się śmiał tak, że aż zaczął płakać.
-Oszalałaś? Ona mi się w ogóle nie podoba. Kurde Nina. BYŁEM W TOBIE ZAKOCHANY OD POCZĄTKU GDY PIERWSZY RAZ CIE ZOBACZYŁEM. - Większość jąkał przez łzy. Nie byłam już pewna czy to były łzy ze śmiechu czy smutku.
-Ale nie byłeś z nią nigdzie? - Spytałam płacząc.
-Nie ty głupku. Kocham cię Nina.
Po chwili mocno mnie przytulił. A ja zrobiłam to samo. Przysunął mnie do ściany i złapał delikatnie za szyje. Spojrzałam mu w oczy.
-Jeżeli jeszcze raz tak zrobisz to nie wiem co ci zrobię.
Powiedział i zaczął mnie całować. W ogóle się nie opierałam. Byłam tak pełna złych emocji, że jedyne co mogło mnie rozluźnić to on. Drugą ręką zjechał na moją talie i przysunął ją do siebie. Po chwili przestał i patrzył mi w oczy. Złapał mnie za włosy i delikatnie je pociągnął.
-Nigdy więcej tak nie rób... Bałem się, że cię stracę.
Przytulił mnie mocno i podniósł mnie. Zaniósł mnie do łóżka i położył na nim. Po chwili przytulił mnie, a ja po prostu zasnęłam.
Jakiś czas później obudziłam się i zobaczyłam tylko, że przyszła mi wiadomość.
Rick: Powinienem chyba poznać kogoś nowego. Co o tym myślisz?
Ja: Daj czasowi płynąć swoim tempem.
Rick: Skoro tak mówisz.
Ja: Jakby coś się działo na mieście to dam ci znać.
Rick: Oki, dzięki <3
Uśmiechnęłam się i Postanowiłam wrócić do spania. Chciałam nacieszyć się czasem z Liam'em.
----
Hejka kochani!
Niedługo Kolejny rodział.
Do zobaczenia.

CZYTASZ
SMS: Jesteś Moja /ZAKOŃCZONE/
RomanceTreść dla dorosłych ♡ || ZDAJE SOBIE SPRAWE ŻE MOŻNA WYCZUĆ TU CRINGE ALE PLS ZROZUMCIE MNIE, PISAŁAM TO W WIEKU 12 LAT! || ♡ Mówią, że nie można się zakochać w kimś kogo nie znasz. Nina to nastoletnia dziewczyna z zwyczajnym życiem. Pilna uczenni...