Było wciąż jasno wiec Liam i Rick postanowili rozłożyć namioty. Rozmawiali, ale widać było ze jest między nimi jakaś zła atmosfera. Ja postanowiłam pogadać z Britney o jej zachowaniu w stosunku do Ricka.
-Mogłabyś przestać? - spojrzałam na nią z ogromnym zirytowaniem. Ona tylko przeleciała mnie wzrokiem od góry do dołu, zaśmiała się.
-Ja nic złego nie robię.
-Ta, akurat. Widzę jak przymilasz się do MOJEGO chłopaka.-Powiedziałam to ze zwątpieniem. Czy ja coś w ogóle do niego czuje, spojrzałam na Liama, który patrzył się również na mnie. Uśmiechnął się do mnie pokazując swoje idealnie białe zęby. Poczułam się zawstydzona. Czy ja coś czuje do Liama? Też nie wiedziałam tego.
-Daj spokój Nina, to jest normalne. - Warknęła. - Z resztą spójrz na siebie.
Spojrzałam na swoje ręce i nogi, nagle zrobiłam się cała czerwona ze wstydu. Zrobiło mi się tak strasznie przykro, Nie rozumiem jej. Liam chyba podsłuchał te rozmowę i podszedł do mnie od tyłu i przytulił mnie. Britney patrzyła na niego z wielkim zażenowaniem. Coraz bardziej było mi wstyd, chciałam zapaść się pod ziemie. Liam odwrócił mnie przodem do siebie i patrzył mi w oczy.
-Jesteś śliczna, nie słuchaj jej. Masz śliczną figurę. Ładną talie i biodra. - Patrzyłam na niego. - Nie przejmuj się zdaniem tej dziewczyny, która myśli, że jak była na operacjach plastycznych to będzie bardziej urodziwa. Zaufaj mi.
- Uh?! Wypraszam sobie! - Warknęła Britney.
- Wyglądasz jak dmuchana lalka. Pogadaj ze swoim chirurgiem. - Patrzył na nią zirytowany.
Britney tylko prychnęła i odeszła. Liam poczochrał mnie po głowie i zaśmiał się. Wziął mnie objął ręką i zaprowadził do namiotu. Pokazał mi moje miejsce gdzie będę spała. Spojrzał na mnie i zawachał się gdy chciał cos powiedzieć.
- Dziękuje... - Spojrzał zdziwiony na mnie.- No za to, że mnie obroniłeś przed nią. Od zawsze mnie krytykuje i nie szanuje. Byłam odrobine zazdrosna o Ricka bo wiesz... jestem z nim i w ogóle. - Spojrzał z troską.
-Przecież ja wiem, że jesteście razem. Nie martw się. Zrobisz co uważasz za słuszne. Ja będę cie wspierał. Obiecuje.
Patrzyłam na niego zawstydzona. Wiedziałam już co zrobić. Wyszłam z namiotu i skierowałam się do drugiego aby zobaczyć czy jest tam Rick. To co zastałam minęło się z moimi oczekiwaniami. Był tam z BRITNEY nago! Oni... Oni to robili! To takie obrzydliwe, że robili to tak blisko mnie i Liam'a. Tak bardzo się zdenerwowałam przez niego.
-RICK! TY FRAJERZE! - wrzasnęłam, a on stanął na równe nogi.
- Nina! To nie tak, daj mi się wytłumaczyć! - ubrał bokserki.
-Nie mogę na ciebie patrzeć. Daj mi spokój. - Wyszłam z tego namiotu cała czerwona - ale nie wiem czy ze złości czy zawstydzenia.
-Nina poczekaj prosze! - Wybiegł odrazu.
- Ty pieprzony dupku! Jak w ogóle mogłeś to z nią robić pod moim NOSEM! - Wrzasnęłam, Liam podbiegł do mnie i mnie złapał za rękę.
- Co się stało Nina?!
-Ten frajer pieprzył się z Britney obok! - krzyczałam cała zdenerwowana. Byłam tak wściekła aż zaczęły lecieć mi łzy.
Liam złapał mnie i przytulił mnie, zaczął wyzywać Ricka od najgorszych. Było mi tak przykro... Strasznie to zabolało, ale w sumie wiedziałam, że taki jest. Kazał Rickowi iść się dalej bawić z Britney i chciał zabrać mnie do domu. Rick z wielkim zdenerwowaniem sam poszedł do namiotu aby się ubrać. Liam zadzwonił do Rodziców aby któryś z lokai przywiózł mu samochód i odwiózł go do domu. Złożył namiot, a ja siedziałam na ziemi. Mieliśmy być tutaj cały weekend... a byliśmy przez pieprzone 4 godziny.
Gdy lokai przyjechał Liam zabrał mnie do domu. Przez całą drogę mnie przepraszał za to co się stało, obwiniał się ponieważ to on zaprosił Ricka na tą wycieczkę. Mówił tylko jakby było fajnie gdybyśmy byli tam sami i nie musiałabym się niczym tak stresować. Pod koniec tej rozmowy... On po prostu mnie pocałował...
---
Joł Czytelnicy.
Strasznie was przepraszam za opóźnienie w pisaniu tej książki, ale musiałam się zająć szkołą. Obiecuje już rozdziały wstawiać regularniej!
Buziaki do następnego ;')
CZYTASZ
SMS: Jesteś Moja /ZAKOŃCZONE/
RomanceTreść dla dorosłych ♡ || ZDAJE SOBIE SPRAWE ŻE MOŻNA WYCZUĆ TU CRINGE ALE PLS ZROZUMCIE MNIE, PISAŁAM TO W WIEKU 12 LAT! || ♡ Mówią, że nie można się zakochać w kimś kogo nie znasz. Nina to nastoletnia dziewczyna z zwyczajnym życiem. Pilna uczenni...