10.

3.6K 77 19
                                    

SMS'owy kolega Niny to mega dziwak, więc nie zwracać uwagi na wiadomości, które po prostu... dziwne.
Dziękuję za uwagę.
------

Lucyfer: Kuzwa.

Ja: co?

Lucyfer: Nie wiem co robić.

Ja: Ale co?

Lucyfer: chciałbym z tobą się widywać twarzą w twarz.
Lucyfer: dotykać twoich pięknych włosów.
Lucyfer: patrzyć w twoje piękne oczy.
Lucyfer: Ale nie mogę.
Lucyfer: Znienawidziła byś mnie...

Ja: na pewno nie jest aż tak źle.

Lucyfer: Chciałbym być bliżej... ༎ຶ‿༎ຶ

Ja: Daj spokój.

Lucyfer: Nic nie poradzę, że piszę z taką dziewczyną. Jest na dodatek taka śliczna i ahhhh.

Ja: Nie jestem śliczna i Ahhhhh haha.

Lucyfer: Jesteś mega śliczna, szczególnie w tej swojej koszulce na ramiączkach... Szczególnie gdy jestem tak blisko. Trudno się opanować żeby się nie rzucić.

Ja: co ćpałeś?

Lucyfer: nic.

Ja: Może po prostu podejdź.

Lucyfer: Za wcześnie... Jeszcze musisz poczekać.
Lucyfer: ale bym cię ... Mm ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja: chyba zadzwonię po prokuraturę.

Lucyfer: Jak prokuraturę!? Masz 16 lat!
Lucyfer: to nie moja wina... Dobra muszę lecieć. Narazie. Tylko zakryj się bo zazdrosny będę...

Zaczęłam się rozglądać i zauważyłam, że telefon schował Liam. Byłam zdziwiona, literka "L" jest, ale nie wydaje mi się, że to on. Hm... Nie mogłam się totalnie skupić, ale Liam patrzył na mnie z uśmiechem. Czy to możliwe? Zadzwonił dzwonek, a ja ruszyłam do klasy z matematyki i usiadłam na swoim miejscu. Obok po chwili siadł Liam.

-No hej młoda.

-Um... Hej Liam.-Uśmiechnęłam się.

-Umiesz coś?

-Po twoich korepetycjach tak.-Zauważyłam, że Rick się bardzo nachalnie na mnie patrzy.  Spojrzałam na niego i on patrzył na mnie. Po chwili jego wzrok zjechał na moją szyję i dekolt. Popatrzył przez chwilkę, a ja się zarumieniłam. Po chwili Liam podał mi karteczkę z napisem:
Może gdzieś wyjdziemy? <3
Byłam zdziwiona. Liam patrzył na mnie z uśmiechem. Odpisałam mu w odpowiedzi:
Jasne :)
I Podałam mu karteczkę, a Rick nadal na mnie natarczywie patrzył. Liam szepnął mi do ucha:

-Mówiłem abyś się zakryła.-Złapał mnie za rękę, a ja się bardzo zarumieniłam.

Chyba się zakochałam w Liamie. Nie wierzę... Dlaczego w nim... On się koleguje z Rickiem, którego nienawidzę. Po chwili będąc cała zarumieniona wstałam i wykrzyknęłam:

-Proszę panią! mogę iść do toalety?!

Jedynie co zrobiła to odwróciła się i z miną gdzie chciałaby mi strzelić kulkę w łeb i wykrzyknąć: JAK TY SIĘ ZACHOWUJESZ?! Spojrzałam na Ricka, który uśmiechał się do mnie, a ja nigdy nie czułam się aż tak zawstydzona.

-Idź. Masz 2 minuty.- Gdy tylko to powiedziała pędem ruszyłam do drzwi i wyszłam z klasy. Czułam, że moje policzki Płoną. Szybko przemyłam twarz wodą i usłyszałam Dzwonek na przerwę. Gdy wychodziłam z łazienki ktoś popchnął mnie i upadłam. Po chwili podszedł do mnie Liam z moim plecakiem:

-Musisz uważać bo przez te twoją koszulkę rozpraszasz każdego chłopaka - zaśmiał się i podał mi rękę.

-ha ha bardzo śmieszne. - Wywróciłam oczami i złapałam go za rękę. Podniósł mnie i podał mi plecak.

-To twoje. - Powiedział ze słodkim uśmiechem, a ja umierałam z gorąca.

- Tak.. dzięki - Zabrałam go, a Liam do mnie mrugnął i odszedł, a ja upadłam na ścianę obok.

Po chwili usłyszałam dźwięk telefonu:

Lucyfer: Urocza jak zawsze.

__

Hej wszystkim! To jest jeden z dłuższych rozdziałów, mam nadzieje że was nie zanudził <3

Buziaki <3

Ogólnie to też trochę nudzi mnie ta akcja która wcale się nie kończy, a więc rozwinę teraz to co się dzieje.

SMS: Jesteś Moja /ZAKOŃCZONE/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz