.𝓟𝓸𝓿 𝓞𝓵𝓲𝔀𝓲𝓪.
Weszłam do bloku nie używając kodu.
Dostałam do Janka zapasowe klucze, więc nie musiałam się martwić, że blondyna jeszcze nie ma w domu.
Kiedy weszłam do mieszkania widok jaki tam zastałam mnie zdziwił.
Mianowicie zastałam Janka siedzącego na kanapie i pijącego resztę wódki jaka została z ostatniej nocy.
Była tylko jedna rzecz jaka mnie zmartwiła. Już pomijając fakt, że blondyn pił tą wódkę z gwinta, ale chłopak wyglądał na bardzo zmartwionego i złego.
Nieśmiało podeszłam do niego i go przytuliłam.
Blondyn na początku był zdziwiony, ale nic nie powiedział tylko odwzajemnił uścisk.
Siedzieliśmy tak kilka minut, nie odzywając się do siebie.
Po tych kilku minutach, chłopak nic nie mówiąc, popatrzył mi w oczy i mnie pocałował.
Nie wiem czemu, ale oddałam ten pocałunek, który z sekundy na sekundę stawał się coraz bardziej namiętny.
Przyciągnęłam blondyna bliżej, aż wylądowałam na jego kolanach.
W tamtym momencie nie myślałam o konsekwencjach, w tedy liczyło się dla mnie tylko to, że wreszcie byłam blisko z chłopakiem.
Nasz pocałunek stawał się coraz bardziej zachłanny.
Kiedy blondyn włożył ręce pod bluzkę, w mojej głowie pojawiła się myśl, że jednak nie powinnam tego robić, ale z drugiej strony bardzo tego chciałam.
W pewnym momencie chłopak przerwał nasz pocałunek, podniósł mnie i zniósł do sypialni.
Delikatnie położył mnie na łóżku i wrócił do całowania moich ust.
______________________________
Leżeliśmy przytuleni do siebie. Blondyn chyba spał, a ja patrzyłam na niego, myśląc co ja walsnie zrobiłam.
Z jednej strony czułam się szczęśliwa, ale z drugiej miałam myśli typu "Co teraz będzie?"
Będziemy się zachowywać jak para, czy po prostu o tym i dalej będzie jak było?
Nie zdołałam odpowiedzieć sobie na te pytania.
Patrzyłam tak jeszcze chwilę na blondyna, po czym musnęłam lekko jego usta i poszłam się umyć.
Kiedy wróciłam chłopak już nie spał.
Gdy mnie zobaczył uśmiechnął się do mnie, ja poczułam jak się czerwienię.
Byłam w samym ręczniku i czułam się trochę niezręcznie, pomimo tego ci zaszło przed chwilą.
Ignorując blondyna, który śledził dokładnie każdy mój ruch, podeszłam do szafy by wyciągnąć sobie jakieś ubranie.
Nie zdążyłam się jeszcze rozpakować, więc musiałam wziąść jakąś bluzę i dresy chłopaka.
Podczas szukania jakiś ubrań, poczułam jak ktoś przytula się do mnie od tyłu.
Chłopak odwrócił mnie tak, że byłam teraz twarzą do niego.
Patrzyliśmy sobie w oczy, aż znowu tym razem ja go pocałowałam.
Ten pocałunek różnił się od naszych poprzednich. Był on delikatny i przyjemny.
Kiedy skończyliśmy, uśmiechnęłam się tylko i poszłam spowrotem do łazienki się ubrać.
_______________________________
CZYTASZ
𝓒𝔃𝓮𝓼𝓬 𝓳𝓮𝓼𝓽𝓮𝓶 𝓙𝓪𝓷𝓮𝓴//𝓙𝓪𝓷-𝓻𝓪𝓹𝓸𝔀𝓪𝓷𝓲𝓮
FanfictionZnamy się tak krótko, a naprawdę chcę cię kochać A się łapię na tym, że nie wpuszczam cię do środka Coś się ciągnie za mną i nie wiem ile to potrwa Zaczekaj przed drzwiami, zawołam cię jak posprzątam...
