.𝓣𝔀𝓮𝓷𝓽𝔂.

382 14 46
                                        

.𝓟𝓸𝓿 𝓞𝓵𝓲𝔀𝓲𝓪.

Siedziałam na ławce nie wiedząc co zrobić.

Byłam w mieście, którego kompletnie nie znałam, do tego rozładował mi się telefon.

Po chwili myślenia stwierdziłam, że zapytam się kogoś czy wie jak dojść do klubu, bo o dziwo pamiętałam jego nazwę.

Wstałam z ławki i zaczęłam iść w stronę, z której przybiegałam.

Po drodze napotykałam dużo ludzi, ale niestety każdy z nich nie wiedział jak dojść do mojego celu.

Po kilkunastu minutach zauważyłam grupkę osób mniej więcej w moim wieku.

Postanowiłam do nich podejść i zapytać się o klub. Jak się okazało właśnie właśnie zmierzali do "BB"

____________________________
.𝓟𝓸𝓿 𝓜𝓪𝓰𝓭𝓪.

Siedziałam na jednej z kanap, rozmawiając z dziewczynami i popijając drinki.

Jakiś czas temu Oliwia poszła szukać Janka i od tamtej pory jej nie ma.

Na początku pomyśleliśmy, że znalazła chłopaka i po prostu poszli do jakieś toalety zaspokoić się, ale kiedy minęło już prawie pół godziny, a dziewczyny i blondyna dalej nie było zaczęliśmy się niepokoić.

Wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że musimy ich zacząć szukać.

Już mieliśmy się rozdzielać, kiedy do loży przyszedł Pasula, niestety bez dziewczyny.

- Wiedzieliście Oliwie? - zapytał zdyszany, bo chyba biegł.

- No właśnie nie, myśleliśmy że jest z Tobą. - powiedziała Dubrawska.

- Ja jej nie widziałem już od godziny, jak nie więcej.

- Musimy jej poszukać i to szybko, bo może jej się coś stać. - powiedziałam, wstając.

- Pytanie ludzi czy jej nie widzieli raczej nic nie da. - powiedział Michał.

- Ale możemy się zapytać ochroniarzy, oni może będą bardezj coś wiedzieć.

- Zróbmy tak, Michał i Janek wy zostaniecie tutaj i będzie czekać jakby przyszła, Krzysiek i Franek pójdę się pytać ochroniarzy barmanów i ogólnie ludzi, a reszta idziemy szukać jej w okolicach. - powiedziałam i każdy od razu zabrał się za przydzielone mu zdanie.

Szybko wyszliśmy z klubu, rozglądając się przy tym czy nie ma jej gdzieś w tłumie.

__________________________
.𝓟𝓸𝓿 𝓞𝓵𝓲𝔀𝓲𝓪.

Szłam z tymi ludźmi ciągle śmiejąc się i rozmawiając o różnych rzeczach.

Byli bardzo mili i niemal że od razu zgodzili się pomóc.

Wśród nich były dwie dziewczyny - Maja i Klaudia oraz trzech chłopaków - Patryk, Oskar i Dawid.

Ten ostatni był dla mnie wyjątkowo miły i do tego przystojny.
Podczas rozmowy z nim wpadłam na pomysł, którego na sto procent będę żałować.

Pomyślałam, że skoro Janek może mieć dziewczynę, przy tym sypiając ze mną i jakimiś innymi dziewczynami z klubu, to Czemu ja nie mogę?

Moim planem ten tę noc teraz było przespanie się z Dawidem, choćby dla tego, żeby odegrać się na blondynie.

Po wyjściu do klubu, zauważyli mnie Franek i Krzysiek, którzy od razu do mnie podbiegli.

- Jezus Maria, Ty żyjesz! - powiedział Szczepan, przytulając mnie.

𝓒𝔃𝓮𝓼𝓬 𝓳𝓮𝓼𝓽𝓮𝓶 𝓙𝓪𝓷𝓮𝓴//𝓙𝓪𝓷-𝓻𝓪𝓹𝓸𝔀𝓪𝓷𝓲𝓮Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz