17. Trzy bilety na komedię romantyczną

382 68 7
                                    

- Co zamierzasz z tym zrobić? - spytała Cat, gdy kolejnego dnia rano szykowałam się na zajęcia.

- Z czym? - spytałam, wrzucając w pośpiechu książki do torby.

- Dobrze wiesz. Z siostrą Liama.

- Nie zamierzam nic robić. - Wzruszyłam ramionami.

- Musisz mu powiedzieć.

- Już za późno. Nie chcę go denerwować.

- Tak właśnie się zaczyna. Najpierw małe tajemnice, a później większe. Nie uważasz, że związek powinien opierać się na szczerości? - pouczała mnie, swoim moralizującym tonem, co tylko podniosło mi ciśnienie.

- Nie przesadzasz trochę? - spytałam, patrząc na nią zaskoczona.

- Przemyśl to jeszcze - poprosiła.

- Ok, pogadamy później. Muszę już iść, bo się spóźnię - zbyłam ją, ubierając kurtkę i przerzucając torbę przez ramie. - Na razie.

***

Po dotarciu na uczelnię wbiegłam pod aule, gdy inni już wchodzili do środka. Wdrapałam się po schodach i zajęłam miejsce obok Caroline, witając się ze wszystkimi, gdy profesor właśnie zaczynał. Ostatnio coraz częściej zdarzało mi się przychodzić na zajęcia na styk lub wręcz za późno, co było do mnie niepodobne.

Wykład mijał mi w dosyć sennej atmosferze, gdy od nudy uratowała mnie wiadomość od Cat. Przyjaciółka napisała mi, że udało jej się zarezerwować trzy bilety do kina na dzisiejszą premierę komedii romantycznej, na którą od dawna chciałyśmy się wybrać. Jeden bilet był przewidziany dla mnie, a drugi dla Liama, jednak wiedziałam, że chłopak nie lubił takiego gatunku filmów i zawsze musiałam go błagać, aby obejrzał coś razem ze mną. Jednak dla pewności postanowiłam do niego napisać i poinformować o moich planach. Tak jak myślałam, nie był zainteresowany filmem, natomiast umówiłam się z nim, że odbierze mnie zaraz po seansie i razem gdzieś skoczymy.

- Co robisz dzisiaj wieczorem? - spytałam blondynki, siedzącej obok mnie.

- Jeszcze nie wiem.

- Jesteś zainteresowana biletem na komedię romantyczną, dzisiaj o osiemnastej? Wybieram się z Cat i mamy jeden wolny bilet.

- Jasne - zgodziła się od razu.

***

Gdy dotarłyśmy do kina, w środku były otwarte dwie kasy, a do obu z nich była gigantyczna kolejka.

- Tak to jest jak idziesz na premierę i nie kupisz biletów wcześniej - powiedziała Cat, zadowolona z siebie.

- Kolejka do stoiska z jedzeniem też jest spora, lepiej stańmy w niej, jeśli chcemy się załapać przed rozpoczęciem sensu - zauważyła słusznie Caroline.

- Dziewczyny zajmiecie kolejkę, ja muszę pójść do łazienki - powiedziałam, uśmiechając się do nich prosząco.

- Jasne, co ci wziąć?

- Popcorn i m&m's z orzeszkami - powiedziałam.

To był mój obowiązkowy zestaw do kina.

Ucieszona, że nie muszę stać w tej ogromnej kolejce, udałam się w stronę toalety. Niestety moja radość nie trwała długo, gdy zobaczyłam porównywalną kolejkę w damskim.

No to pięknie. Dlaczego w męskim nigdy nie ma takich kolejek?

Nim odczekałam swoje w łazience, dziewczyn nie było już przy stoisku z jedzeniem, zamiast tego odnalazłam je stojące już w kolejce do wejścia. Zdążyłam w samą porę, ponieważ zaraz miała być nasza kolej. Po odnalezieniu naszych miejsc na środku sali, mogłyśmy rozsiąść się wygodnie na fotelach i obserwować jak inni ludzie powoli zapełniają salę.

Je t'aime, to znaczy kocham cięOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz