To byłeś ty!!!

247 16 5
                                    

Felix siedział na jednej z ławek patrząc się bez celu przez okno. Laura zmęczona płaczem usnęła. Felix nie chciał jej budzić, niech odpocznie... Spojrzał na zegarek. Była 21:37.Westchnął i głową przepełnioną myślami zasnął.
*   *   *
Net i Nika szli przez jeden z kilkuset minionych już wagonów. Powoli tracili nadzieję na znalezienie czegokolwiek. Nika spojrzała na zegarek, który na 17 urodziny wręczył jej Net.
— Jest... 22:16. Może idźmy już spać?
— Taa, to dobry pomysł... — potwierdził zmęczony wędrówką Net.
Ułożyli posłanie z ubrań i również zasnęli.
*   *   *
Następnego ranka, (a przynajmniej tak przekonywał budzik, bo światło słoneczne tu nie docierało) Net i Nika wstali niemal równo. Chłopak spojrzał na nieludzką godzinę wyświetlaną na telefonie i...
— TELEFON!!! — wykrzyknął Net.
Natychmiast wybrał numer Felixa.
*   *   *
— Bzzzzz... Bzzzzz...Bzzzzzz
— Co jest... — zapytał w przestrzeń Felix.
Spojrzał na telefon, na którym widniało połączenie od Neta. Uniósł brew i odebrał.
— H-halo?
— Stary!!! — usłyszał uradowany głos Neta. — Ty żyjesz!!!
— No żyje, chyba, że w ciągu ostatnich milisekund coś się zmieniło...  Gdzie jesteście?
Net wyciągnął GPS Felixa... GPS Felixa?
Chłopak ze szczerym zdziwieniem wpatrywał się w przedmiot, w który to z kolei wpatrywał się równie zdziwiony Felix.
— Kiedy mi go zajumałeś? — zapytał Felix.
— Stary ja... Nie wiem... Czekaj... Gdzie mój komputer?
Felix z uniesionymi brwiami podniósł przykryty Laurą laptop Neta.
— Czemu posądzasz mnie o kradzież jak sam jej dokonałeś?! — zapytał podniesionym głosem szatyn.
— Nic ci nie ukradłem! Ten komputer... Nie wiem skąd się...
— Pamiętam, że jeszcze kilka godzin temu go miałem!
— To nie byłem ja!!! Czego nie rozumiesz?!!
— To byłeś ty!!! Jesteś bip złodziejem i niczym więcej!
Felix rozłączył się i ze złością rzucił o ścianę. Jednak pancerny telefon Felixa odbił się i trafił w głowę Laury.
— Ała... — powiedziała zaspanym tonem dziewczyna.
— Sorry. — westchnął Felix.
Laura już chciała obrazić się na blondyna, ale dostrzegła coś dziwnego w jego zachowaniu.
— Co się stało? — zapytała przesadnie miłym głosikiem.
Felix spojrzał na nią i jeszcze raz głębiej westchnął.
— Pokłociłem się znowu z Netem... Gdyby ten...ehhh... Potrafił dostrzec coś więcej poza czubkiem swojego nosa...
Laura przerwała Felixowi kategorycznym uniesieniem dłoni.
— O co dokładnie poszło?
Przez następne kilka minut Felix opowiadał słuchającej z zainteresowaniem Laurze o  okolicznościach sprzeczki. Czuł się trochę jakby zwierzał się komuś bardzo bliskiemu, co zresztą było prawdą, ale miał nieodparte wrażenie, że Laura zastępuję mu rodziców, którzy wyjechali na kilka dni na Kretę.
*   *   *
Net wpatrywał się ze złością w rozbity telefon. W przeciwieństwie do telefonu Felixa, jego nie był wszystkoodporny. Po incydencie Nika poszła szukać Felixa. Net kategorycznie odmówił wzięcia w tym udziału, więc teraz siedział w wagonie sam.
— Co ja do bip nędzy narobiłem...

Cieniutko, bo 449 słów, ale ja to piszę o 23:30, więc no. Next jutro, o normalnej już godzinie xD.
Narka!

Felix, Net i Nika oraz Tajemniczy Pierwiastek 2 - buntOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz