Ty żyjesz!!!

241 15 5
                                    

Ilona Bogucka  z uśmiechem na twarzy jechała windą z mniej uśmiechniętym Krecikiem. Po przekroczeniu któregoś z pięter podświetlenie przycisków i wondy zmieniło się na zielone podkreślając tajemniczość dolnych poziomów. W tej chwili otworzyły się drzwi okazując dość niecodzienny widok. Kilkanaście ie tysięcy robotów ogromnej hali walczyło z  niewielką ilością robotów obronnych Instytutu. Walka od razu była skazana na porażkę. Krecik natychmiast cofnął się do windy, ale kobieta kiwnęła, żeby szedł za nią. Niepocieszony Krecik zgodził się i z ukrycia nagrywał całą akcję.
*     *     *
Laura leżała obok Felixa i naprzemiennie robiła 30 ucisków, 3 razy sztuczne oddychanie, a po każdej z serii sprawdzała puls lub przykładała lustro do jego ust, by sprawdzić czy oddycha. Po którymś z powtórzeńnFelix gwałtownie podniósł się do góry przy okazji uderzając Laurę.
— Ty żyjesz!!! — wykrzyknęła uradowana dziewczyna obcałoeując Felixa.
Chłopak z początku też był szczęśliwy, ale po jakimś czasie przypomniał sobie o poprzednich wydarzeniach. Posmutniał i wyswobodzić się z objęć Laury.
— Co się stało..? — zapytała dziewczyna.
Felix nie odpowiedział, tylko ukrył twarz w dłoniach. W oczach Laury pojawiły się łzy.
— F-felix przecież ja bym ci tego nigdy nie zrobiła... Kocham cię ponad życie, jesteś dla mnie najważniejszy!
— Też cię kocham... — wyszeptał. — dlatego tak ciężko mi jest znieść to co mi zrobiłaś...
Laura po raz kolejny zapłakała.
— Proszę cię... Morten zrobił to po to, żeby was nasłać na siebie... Nie zrobiłabym tego...
Pov: Felix
Rozmyślałem nad jej ostatnimi słowami. Było to bardzo możliwe... Morten chciał nas wyeliminować, by dokonać czegoś wielkiego... Tylko czego... Pomimo ogromnego bólu nogi chwyciłem Laurę za szyję i przyciągnąłem ją do siebie. Nasz pocałunek przerwał nie kto inny, lecz oczywiście Net, który jak zwykle wszedł w nieodpowiednim momencie. Z początku przypatrywał mi się ze złością, jednak po kilku chwilach złagodniał i wyciągnął do mnie rękę. Chwyciłem ją i starając się ukrywać ból wstałem. Nika już dawno zadzwoniła po pomoc. W mojej głowie widniało tylko jedno pytanie: ,,Dlaczego nie zadzwoniliśmy wcześniej? ’’

Nie no ja muszę zmienić godziny pisania, bo coraz to krótsze rozdziały wychodzą. Actually idę spać i nie chce wstawać o zasranej 7:00 na matmę!
Ergh... Szkoła to zło.

Szkoła
Biblioteka
Książki
Papier
Przecięcie
Ból
Choroba
Śmierć

Szkoła zabija...

Narka kaszojady!
361 słów

Felix, Net i Nika oraz Tajemniczy Pierwiastek 2 - buntOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz