Headshot

252 16 8
                                    

Po krótkiej drzemce Net otworzył jedno oko. Potem drugie. Jego powieki natychmiast przerwały to działanie dając do zrozumienia, że chcą jeszcze pospać. Net jednak wstał i ruszył śladem Niki. W pewnym momencie na jednym z ekranów pokazujących rozkład stacji wyświetliło się to...
*   *   *
Nika szła cicho płacząc bez celu przed siebie. W pewnym momencie usiadła na podłodze i mocniej zapłakała. Z całej siły chciała kogoś odnaleźć. Wtedy jakieś 100 metrów od niej usłyszała huk.
*   *   *
— Myślisz, że ktoś nas usłyszy? — zapytała Laura patrząc na Felixa, który po kilkunastu minutach siłowania się trzymał rurę do podtrzymywania nieszczęśnika bez miejsca.
— Wątpię. To metro jest nieskończone. Jedynym sposobem na wydostanie się jest wybicie okna.
W tej chwili usłyszeli huk. Laura popatrzyła na Felixa, który przełknął nerwowo ślinę.
*   *   *
— Aaa..!— syknęła Nika rozcierając kolano.
Podniosła się z ziemii i oceniła szkody na jej ciele. Niewielkie obtarcie łokcia, lekka ranka na kolanie spowodowana upadkiem na nitę... Poza tym nic wielkiego. Nagle zauważyła dwa cienie stojące kilka metrów od niej. Zamarła. Zaczęła powoli krok za kroczkiem wycofywać...
*   *   *
Net biegł przez metro prawie płacząc, jednak jego serce nie było na tyle silne by ukrywać emocję. Czuł się jakby ktoś mu zabrał coś najważniejszego na świecie.
*   *   *
Felix i Laura stali przed drzwiami jednego z wagonów metra. W tej chwili tajemniczy cień zauważył ich i zaczął się szybko wycofywać.
— Teraz! — powiedział Felix.
Laura otworzyła drzwi, a Felix niewiele myśląc walnął rurą prawie na ślepo. Poczuł opór, co znaczyło, że trafił. Jednak radość z udanej zasadzki szybko przeszła w przerażenie. Na podłodze leżała z zakrwawioną głową Nika.
*   *   *
— Halo..!
Krótkie przebitki scen wyskakiwały przed jej świadomością.
— Jesteś tam..?
Znała te osoby. To Laura i Felix...
— Patrz! Otworzyła na chwilę oczy!
Długa pustka w świadomości. Zresztą trwa ona do teraz.
*   *   *
Laura trzymała wilgotny ręcznik przy głowie Niki. Felix z drżącym wciąż rękoma siedział po przeciwnej stronie ławki. Laura nie miała mu tego za złe. Przecież chciał dobrze. Gorzej z Netem. Niedawno się pokłócili, a to może tylko napędzić konflikt. Pokręciła głową i z wyrzutami sumienia zaczęła przeglądać torbę Niki. Zobaczyła małą konserwę. Jej brzuch natychmiast dał znać, że nie jadł od wczoraj. Nie chciała okradać dużo biedniejszej przyjaciółki, ale w tej sytuacji musiała. Wyciągnęła konserwę i zawołała Felixa. Oddzielili jeszcze dwie porcję dla Neta i Niki, a sami przystąpili do konsumpcji. W tamtej chwili nawet najgorsza konserwa smakowała by wybornie, a ta nie należała do najgorszych.
— Mhm... To jest przepyszne...
Felix również nałożył sobie porcja musiał przyznać, że jego dziewczyna ma rację. Dziewczyna... Sięgnął do kieszeni napotykając zaciekawiony spojrzenie Laury, ale gdy udało mu się znaleźć TO natychmiast ją wyjął.
*   *   *
,,Dlaczego on to zrobił co? ’’ — wyświetliło się ma pękniętym ekranie telefonu.
Net wywrócił zaczerwienionymi od płaczu oczami.
,,To musi być bolesne... Twój najlepszy przyjaciel robi ci coś takiego... ’’
— Odwal się. — powiedział w przestrzeń Net.
,,Przez twoje uderzenie telefonem o ścianę nie mogę się ani odzywać, ani mówić’’
Net trochę już ztriggerowany* wpisał w okienko:
,,Odwal się’’
,,Twój ,,przyjaciel’’ [censored spojler to the fabuła! Nie uważasz, że musisz się zemścić? ’’
Net pokiwał głową sam do siebie. Miał już gotowy plan

*ztriggerowany — wkurzony inaczej. TRIGERRED. Pewnie znacie, ale wyjaśniam

Okej, rozdział napisany, mogę iść spać xD, next jutro.
Nara!
524 słowa.

Felix, Net i Nika oraz Tajemniczy Pierwiastek 2 - buntOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz