Kliknij najniższy!

248 17 27
                                    

Cztery ostatnie roboty Instytutu Badań Nadzwyczajnych resztami sił próbowały odeprzeć atak androidów zasilonych energią Antasu. Pierwiastek ten 1 rok temu stał się czymś zupełnie innym. Ale każdy zadawał sobie pytanie: ,,Jak?’’. W tym czasie Instytut ponownie przyjął profesora Stanisławskiego. On jedyny tak dobrze znał Antas. Mógł z niego zrobić dosłownie wszytsko, bo pieriastek ten ma bardzo elastyczną strukturę atomową. Naukowiec jednak pod namową jednej z kopii Mortena postanowił zamienić Antas w swego rodzaju nieskończony pendrive. Miał on wygrywać robotom nowej generacji niesamowicie zaawansowany program. Był on bioniczny, więc ludziom też można było go wszczepić. Rok później Felix, Net, Nika i Laura pierwsi tego doświadczyli. Nie wiedzieli, że to tak zmieni im życie. Zresztą nie pierwszy raz. Chwile po powstaniu robotów pod ogromny biały budynek zajechał również biały bus z odrapnanym logo ,,Niusy i Niuanse’’. Wyszła z niego szczupła kobieta o gargantuicznych szpilkach i łysy, niski facet z kamerą. Razem wyglądali bardzo komicznie. Kobieta weszła przez główne drzwi z uśmiechem numer 4. Przez chaos jaki panował w hallu bez żadnego problemu dostali się oni do windy. Krecik z powątpiewaniem spojrzał na panel windy. Większość przycisków się nie świeciła, więc mężczyzna walnął w obudowę. Przyciski natychmiast się zajarzył, a część obudowy odsunęła się ujawniając tajniejsze poziomy.
— Kliknij najniższy! — poleciła Ilona.
— Proszę państwa, proszę natychmiast wyjść z windy i skierować się do punktu ewakuacji! — usłyszeli zza recepcji.
— Klikaj... — syknęła Bogucka.
Krecik chwilę jeszcze się wahał, ale gdy recepcjonistka zaczęła iść w ich stronę kliknął poziom -17. Winda ruszyła.
*   *   *
Nika i Laura postanowiły znaleźć chłopaków i wyjaśnić nieporozumienie. Doszły do tego, że cały film jest zmanipulowany, a Morten chce ich po prostu obrócić przeciwko sobie. W tej zauważyły dwa ciemniejsze kształty za drzewami. Popatrzyły po sobie i na raz otworzyły drzwi. Obie w tej samej chwili zaczęły płakać. Nika usiadła przy Necie i delikatnie wzięła jego dłoń. Laura natomiast usiadła przy Felixie i drżącym i rękami chwyciła jego głowę i pocałowała w czoło. Żadna z nich nic nie mówiła. Słowa nie były wymagane.

Od razu mówię... Nie, nie, nie chowaj tę spluwę, poczekaj. Nie mam zamiaru ich uśmiercać. Spokojnie... Dzisiaj wleci jeszcze one-shot o nie zgadniecie o kim xD.
Narka!
Ultra mało 361 słów.

Felix, Net i Nika oraz Tajemniczy Pierwiastek 2 - buntOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz