3. Pechowy autobus

1.2K 110 188
                                    

Klasa 1A właśnie przybyła do celu. Lecieli przez kilka godzin. 

W Polsce była godzina 11. Przeciągając się i szukając bagaży, klasa 1A wyszła z terminalu. Aizawa, nadal senny, szukał wzrokiem dwójki nauczycieli wysłanych z szkoły. Obiecali, że będą czekać przed budynkiem. 

Tymczasem klasa obserwowała otoczenie. Wszystko wydawało im się jakby... biedniejsze. Samochody wydawały się jeździć wolniej, a lotnisko było jakby mniejsze. Otaczał ich także szmer niezrozumiałych rozmów.  

- Ale oni dziwnie mówią. - Zauważył Denki. 

- A myślałeś, że jak będą mówić? Po japońsku? - Zapytała go z sarkazmem Jiro. 

- Podobno polski jest jednym z najtrudniejszych języków na świecie. - Wtrąciła się Momo. - Wystarczy nawet posłuchać. 

- Dla nas się wydaje trudny, bo po raz pierwszy go słyszymy. Pewnie dla Polaków jest łatwy. - Odpowiedziała z przekonaniem Jiro. 

- Nie jestem pewna. - Powiedziała ze zwątpieniem Momo. - Ostatnio bardzo dużo czytałam na temat Polski. Podobno mają po kilka sposobów na zapisanie tego samego i bardzo ciężką gramatykę. 

Aizawa nie przysłuchiwał się rozmowom uczniów. Zobaczył dwójkę bohaterów, którzy najprawdopodobniej na niego czekali. Spojrzał na klasę. Kilka osób zdążyło już się rozejść. 

- Dzieciaki, zbiórka. - Powiedział, nie siląc się na podniesienie tonu głosu. Potem, nie patrząc na klasę, poszedł w kierunku bohaterów. 

- Wy jesteście od Zawodowej Szkoły Bohaterskiej? - Zapytał zmęczonym głosem. 

- Tak! Jestem Anna Brzęczyszczykiewicz, a to Antoni Brzęczyszczykiewicz, mój brat oraz partner w pracy. - Powiedziała po angielsku kobieta, nie zważając na dziwne spojrzenia klasy 1A. Kilkoro z nich próbowało wymówić dziwne słowo, ale wydobywali z siebie tylko szelesty.

- Jako bohaterzy jesteśmy znani jako Umysłowe Duo. - Powiedział energicznie jej towarzysz. 

Obydwoje mieli podobne kostiumy - niebieskie, obcisłe ubrania. Dodatkowo na głowach mieli kaski z osłoną na oczy. Na rękach każdy z nich miał dziwne bransoletki. Wyglądały, jakby metalowy sznurek kilkukrotnie obwiązać dookoła nadgarstka. 

- Dobrze. To wy mieliście na nas czekać? - Zapytał zmęczony Aizawa. 

- Tak. - Odpowiedziała mu Anna. 

- Autobus już czeka. - Dopowiedział Antoni. 

Klasa 1A poszła w kierunku pojazdu. Czekał już w środku kierowca. 

- Jedziemy, panie Władku. - Powiedział energicznie bohater. 

Cała klasa usadowiła się w autobusie. Bakugo z przyjaciółmi zajęli tylne siedzenia. Deku usiadł bliżej bohaterów, by wypytać ich o quirk i szkołę. 

Kiedy autobus ruszył, przysunął się bliżej dwójki nieznajomych. 

- Przepraszam? - Zapytał niepewnie. 

- Tak? - Odpowiedział mu mężczyzna. 

- Jakie macie quirk? - Zapytał nieśmiało chłopak. 

- To żadna tajemnica, nie bój się chłopcze. - Powiedział z uśmiechem mężczyzna. Potem to bohaterka przejęła pałeczkę. 

- Możemy czytać sobie w myślach.

- Tylko sobie? - Zdziwił się Izuku. 

- Tak. Działa to w obie strony. Ja wiem o czym myśli mój brat, a on wie co ja myślę. Kiedyś było to bardzo denerwujące, ale teraz się przyzwyczaiłam. Ale jak słyszałam co on myśli jak byliśmy w liceum i interesował się dziewczynami...

Wymiana międzyszkolna - BNHA w PolsceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz