Klasa 1A właśnie przybyła do celu. Lecieli przez kilka godzin.
W Polsce była godzina 11. Przeciągając się i szukając bagaży, klasa 1A wyszła z terminalu. Aizawa, nadal senny, szukał wzrokiem dwójki nauczycieli wysłanych z szkoły. Obiecali, że będą czekać przed budynkiem.
Tymczasem klasa obserwowała otoczenie. Wszystko wydawało im się jakby... biedniejsze. Samochody wydawały się jeździć wolniej, a lotnisko było jakby mniejsze. Otaczał ich także szmer niezrozumiałych rozmów.
- Ale oni dziwnie mówią. - Zauważył Denki.
- A myślałeś, że jak będą mówić? Po japońsku? - Zapytała go z sarkazmem Jiro.
- Podobno polski jest jednym z najtrudniejszych języków na świecie. - Wtrąciła się Momo. - Wystarczy nawet posłuchać.
- Dla nas się wydaje trudny, bo po raz pierwszy go słyszymy. Pewnie dla Polaków jest łatwy. - Odpowiedziała z przekonaniem Jiro.
- Nie jestem pewna. - Powiedziała ze zwątpieniem Momo. - Ostatnio bardzo dużo czytałam na temat Polski. Podobno mają po kilka sposobów na zapisanie tego samego i bardzo ciężką gramatykę.
Aizawa nie przysłuchiwał się rozmowom uczniów. Zobaczył dwójkę bohaterów, którzy najprawdopodobniej na niego czekali. Spojrzał na klasę. Kilka osób zdążyło już się rozejść.
- Dzieciaki, zbiórka. - Powiedział, nie siląc się na podniesienie tonu głosu. Potem, nie patrząc na klasę, poszedł w kierunku bohaterów.
- Wy jesteście od Zawodowej Szkoły Bohaterskiej? - Zapytał zmęczonym głosem.
- Tak! Jestem Anna Brzęczyszczykiewicz, a to Antoni Brzęczyszczykiewicz, mój brat oraz partner w pracy. - Powiedziała po angielsku kobieta, nie zważając na dziwne spojrzenia klasy 1A. Kilkoro z nich próbowało wymówić dziwne słowo, ale wydobywali z siebie tylko szelesty.
- Jako bohaterzy jesteśmy znani jako Umysłowe Duo. - Powiedział energicznie jej towarzysz.
Obydwoje mieli podobne kostiumy - niebieskie, obcisłe ubrania. Dodatkowo na głowach mieli kaski z osłoną na oczy. Na rękach każdy z nich miał dziwne bransoletki. Wyglądały, jakby metalowy sznurek kilkukrotnie obwiązać dookoła nadgarstka.
- Dobrze. To wy mieliście na nas czekać? - Zapytał zmęczony Aizawa.
- Tak. - Odpowiedziała mu Anna.
- Autobus już czeka. - Dopowiedział Antoni.
Klasa 1A poszła w kierunku pojazdu. Czekał już w środku kierowca.
- Jedziemy, panie Władku. - Powiedział energicznie bohater.
Cała klasa usadowiła się w autobusie. Bakugo z przyjaciółmi zajęli tylne siedzenia. Deku usiadł bliżej bohaterów, by wypytać ich o quirk i szkołę.
Kiedy autobus ruszył, przysunął się bliżej dwójki nieznajomych.
- Przepraszam? - Zapytał niepewnie.
- Tak? - Odpowiedział mu mężczyzna.
- Jakie macie quirk? - Zapytał nieśmiało chłopak.
- To żadna tajemnica, nie bój się chłopcze. - Powiedział z uśmiechem mężczyzna. Potem to bohaterka przejęła pałeczkę.
- Możemy czytać sobie w myślach.
- Tylko sobie? - Zdziwił się Izuku.
- Tak. Działa to w obie strony. Ja wiem o czym myśli mój brat, a on wie co ja myślę. Kiedyś było to bardzo denerwujące, ale teraz się przyzwyczaiłam. Ale jak słyszałam co on myśli jak byliśmy w liceum i interesował się dziewczynami...
CZYTASZ
Wymiana międzyszkolna - BNHA w Polsce
FanfictionCo roku, klasy bohaterskie z liceum UA wyjeżdżają na wymianę międzyszkolną z szkołą bohaterską w Ameryce. Spędzają trzy tygodnie razem, żeby poćwiczyć umiejętności bohaterskie oraz zawrzeć przyjaźnie. Jednak w tym roku, klasy bohaterskie okazały si...