15. Ortografia, czyli nasz odwieczny wróg

689 78 56
                                    

- Co dostałeś? 

- Trójkę, a ty? 

- Trochę lepiej. Trója plus. 

- O czym gadacie? - Zapytał Kirishima. 

Wychodził właśnie z Bastianem i Andrzejem z szkoły. W ciągu ostatnich kilku dni nawet się zaprzyjaźnili (mimo faktu, że na początku Bastian wywarł na nim niezbyt dobre wrażenie). 

Chłopaki, nawet jeśli rozmawiali między sobą, w jego towarzystwie starali się mówić po angielsku, żeby nie czuł się wykluczony z towarzystwa. Z tego powodu często musieli mu potem tłumaczyć różne rzeczy, głównie dotyczące Polski. Na przykład czym są dresy, dlaczego jest aż tyle kościołów, czemu policja jest zła i dlaczego nie powinien rozmawiać na temat polityki. 

- O... Nie wiem jak to się mówi po angielsku. - Wyznał Andrzej. - Nauczycielka dyktuje jakiś tekst, a ty musisz go pisać. 

- Uczycie się pisać? W liceum? - Zszokowany czerwonowłosy stanął w miejscu. Bastian kiwnął głową. 

- Po polsku to są dyktanda. 

- Czyli w liceum nadal nie umiecie pisać? - Zapytał ktoś kpiącym tonem. 

Za plecami Kirishimy nagle zjawił się Bakugo. Jego relacje z Bastianem były... Skomplikowane. Delikatnie mówiąc. 

- U nas już w przedszkolu dzieci umieją pisać, a wy nadal ćwiczycie w liceum? Rzeczywiście dziwny kraj. 

- I mówi to osoba która odpadła już na oglądaniu telewizji. - Odpowiedział mu Bastian, a Andrzej cicho się zaśmiał. Film z reakcją Japończyków na Ukrytą Prawdę dziwnym trafem trafił na grupę klasową, a stamtąd do uczniów z innych klas. No i do internetu. 

Nikt nie wie jak to się stało. 

- Nie śmiej się ze mnie! - Wykrzyczał w jego stronę Bakugo, ignorując Kirishimę, próbującego go powstrzymać. - To ty masz trójki z pisania, a nie ja! 

- Czemu mnie się czepiasz? Mam tyle samo punktów co Andrzej! 

- Nie wciskaj mi kitu! On ma tróję plus! 

- Mam dysleksje. - Powiedział Andrzej, unosząc do góry jedną rękę. W kłótni nikt nawet tego nie zauważył. 

- Sądzisz że polski to taki łatwy jest?! 

- Wiesz, pisanie nie zalicza się do najtrudniejszych rzeczy! 

- Bo nie znasz polskiego! 

- Nauczyłbym się go szybciej niż ty! 

- Tak sądzisz? 

- Tak sądzę! 

- Nawet w jeden dzień?! 

- Nawet w jeden dzień! 

- Dobra, umowa stoi. - Bastian uśmiechnął się i poklepał osłupiałego Bakugo po ramieniu. - Jutro, o - Sprawdził szybko godzinę na telefonie. - 15.35 spotkamy się tutaj i pokażesz mi swoje umiejętności pisania po polsku. Innymi słowy, zrobię ci dyktando. Masz dobę. Przegrany, przez tydzień jest sługą wygranego. Powodzenia! 

I zostawił tak Bakugo razem z Kirishimą i Andrzejem. 

- Bakubro, wiesz w co się wpakowałeś? - Zapytał czerwonowłosy. 

- Nie wiem, ale nie może być tak źle. - Stwierdził, uderzając otwartą dłonią o pięść. - Zmiażdżę go.

- Nie sądzę. - Stwierdził Polak. - Taki przykład - Bastian uczy się Polskiego całe życie, a nadal nie zna wszystkich zasad ortografii. 

Wymiana międzyszkolna - BNHA w PolsceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz