Damn! || 5 Seconds of Summer

Rozdział 13

- Zagrajmy w 20 pytań! – po 10 minutach bezczynnego siedzenia na łóżku, nagle Ashton podniósł się gwałtownie do pozycji siedzącej, klaszcząc przy tym na swój genialny pomysł. – Pozwolę Ci nawet zacząć, o! – również się podniosłam i usiadłam po turecku, naprzeciw chłopaka, zastanawiając się nad pierwszym pytaniem.

- Twój ulubiony film? 

- W pogoni za szczęściem, zdecydowanie! Masz rodzeństwo? 

- Nope, jestem jedynaczką. Co lubisz jeść najbardziej? 

- Spaghetti, twoje hobby, ulubione zajęcie, coś w czym jesteś dobra? 

- Całkiem nieźle rysuje... no i przede wszystkim uwielbiam to robić!

- Serio? Dlaczego nic o tym nie wiedziałem? 

- Bo nigdy nie pytałeś – odparłam obojętnie wzruszając ramionami. – Twoja ulubiona piosenka 5 Seconds of Summer?

- Never be – zmarszczyłam brwi, próbując w głowie skojarzyć o jakiej piosence mówił. Po chwili Ashton mi w tym pomógł, nucąc pod nosem – We'll never be as young as we are now

Uśmiechnęłam się pod nosem, słysząc śpiew blondyna. No i musiałam przyznać, że mi także bardzo podobała się ta piosenka. 

- A jaka nasza piosenka podobała się Tobie najbardziej? – nad tym pytaniem musiałam się troszkę zastanowić, no bo kurcze wszystkie piosenki jakie słyszałam, były świetne. No ale musiałam wybrać jedną, prawda? – Beside You... Kiedy właściwie zacząłeś grać na perkusji? 

- Miałem 8 lat, zobaczyłem perkusję u jednego z kolegów mojego taty i od razu się zakochałem. Kilka miesięcy później, na moje urodziny, dostałem swoją własną. No i się zaczęło... Czego się boisz? 

- Ciemności

- Widzę że nie jestem jedyny...

- Żartujesz? Boisz się ciemności?

- Hej, nie śmiej się ze mnie! – Ash zrobił obrażoną minę, na co ja zaśmiałam się jeszcze bardziej. Może faktycznie nie powinnam się śmiać, ale kurczę... taki facet, a ciemności się boi! To trochę dziwne, przyznajcie! 

- No dobra, dobra... Nie dąsaj się! – mruknęłam i zbliżyłam się, żeby cmoknąć chłopaka w policzek. A przy okazji poczochrać mu włosy. Uwielbiam to robić! – Następne pytanie! 

- Ile miałaś lat, kiedy całowałaś się pierwszy raz?

- Emmm... piętnaście. I skoro tak się bawimy – kiedy miałeś pierwszą dziewczynę?

- W przedszkolu. Latałem za Lou i ciągałem ją za warkocze, a następnego dnia już wzięliśmy potajemny ślub. – wybuchnęłam śmiechem, wyobrażając sobie małego, pulchniutkiego, blondyna w loczkach, latających za jeszcze mniejszą koleżanką, z długimi warkoczykami – Tylko nie mów nikomu że jestem żonaty... To sekret – szepnął mi do ucha, na co ja walnęłam go z łokcia w ramię. 

- Za co to? 

- Pytałam o poważny związek!

- A ja wiem co to dla ciebie ‘poważny związek’? Nie wiem... 14 lat? Tak, chyba tak. Byłem na zabój zakochany w koleżance z klasy, a ona nie mogła oprzeć się mojemu urokowi – znowu poruszył znacząco brwiami, na co ja przewróciłam oczyma i zaśmiałam się cicho. – Jesteś dziewicą? 

- Ashton! 

- No co? 

- Dobrze wiesz co! 

- Czyli, że tak...

- Ale co tak? – zapytałam zdezorientowana, bo tak troszkę zgubiłam wątek.