Obudziłam się rano i słyszałam już wszystkich na dole bo idziemy na plażę i mamy zamiar spędzić tam cały dzień. Wstałam z łóżka i ubrałam na siebie hiszpankę a do tego spodenki. Skierowałam się do łazienki zrobić poranną pielęgnację.
Gdy wyszłam poszłam do kcuhni z której wydobywał się piękny zapach naleśników.
Zobaczyłam że na stole leżą naleśniki a obok nich sos czekoladowy. Wszyscy my usiedli zaczęliśmy jeść. Rozmawialiśmy o wszystkim i o naszym wyjeździe. Wszystkim się podoba mi oczywiście też ale jednak jestem zła na siebie że poczułam coś do Gabriela. Jak mu powiem to mnie jeszcze wyśmieje że przegrałam a tego nie che. Może jutro mu powiem ale i to zakończe. Nie nie zakończe bo wyjdę za cieniasa. Więc albo dam radę albo przegrywam. Choć chyba powinnam być szczera i mu powiedzieć.Gdy zjedliśmy szybko ubraliśmy buty i poszliśmy w kierunku plaży. W drodze planowaliśmy następne dni aż do dzisiejszego wieczoru. Planują albo jakąś potańcówke długo oo zachodzie słońca bo wszyscy chcą go zobaczyć. Albo mówili coś o kolejnym wieczorze filmowym.
Siedzieliśmy na plaży chłopaki kąpali się w wodzie a my z Vas ocziwście na brzegu w promieniach słonecznych.
Nagle zadzwoniła do mnie Viki.-Część kochana co robisz???
-Jestem na plaży a ty?
- my tu mamy małą imprezkę hah
- znając Ciebie Viki, użądziłaś impre na cały dom ha ha.
- jak się bawisz w Grecji?
- nawet jest dobrze, jest bosko.
- tylko wróć do domu hah poznałaś jakiegoś kawalera.
- Niestety nie ha ha
Gadałyśmy tak jeszcze chwilę. Wróciłam do znajomych i zamoczylam nogi w wodzie. Ciągle czułam na sobie wzrok. Jak się obejżałam zobaczyłam Gabriela. Nic nowego ciągle się na kogoś patrzył tymi swoimi pięknymi oczami i Dość Liv ogarnij się i przystopój trochę!
Siedzieliśmy tak aż Gabriel zawołam mnie żebyśmy pogadali. Wszyscy wyszli z wody i leżeli. Ja odeszłam dosłownie 3m od nich. Stanęłam na przeciwko Gabriela i patrzyłam w jego czy. Staliśmy tak od siebie ok. 4m.- Liv. Muszę Ci coś powiedzieć- zaczął mówić dość poważnie i spokojnie.
-mów smiało- powiedziałam
- słuchaj bo ja przegrałem ten pieprzony zakład- wystżerzyłam oczy bo nie mogłam uwierzyć. Wszyscy popatrzyli na nas zdziwieni.
- Gabriel słuchaj ja..- nie dane mi było dokończyć bo Gabriel wbił się w moje usta. Całowaliśmy się namiętnie a znajomi bili nam brawa.........
Biały być to koniec tej książki ale ja jak to ja nie mogę na to pozwolić. Przeciągne i opowiem wam co się działo potem bo miłość potrafi być zdradliwa ale jeśli ktoś kocha to wybaczy. Buziaki misie 😘
CZYTASZ
Nienawiść w Miłość ✓
RomanceDwóch największych wrogów się w sobie zakocha? Czy wejdą w ukryty romans? Czy głupi zakład przewróci ich życie o 180°?? Zapraszam na historię do której przydadzą wam się chusteczki... TA KSIĄŻKA ZOSTAŁA Z SENTYMENTU INACZEJ JUŻ BYŁABY USUNIĘTA. LICZ...