Rozdział 13. Nasz sekret.

52 4 1
                                    

/Wiktoria/

Od mojego drugiego pocałunku z Kubą minęły 3 miesiące. Ja i Kuba... Zostaliśmy parą. Ukrywamy to przed wszystkimi. Szczególnie przed moją mamą i bratem. Obecnie szykowałam się na wyjście do kina z Kubą. Oczywiście mama znowu jest w delegacji. Jest tego plus bo  z kim idę. Spojrzałam na Hachiego który leżał na legowisku koło szafy. Usłyszałam pukanie do drzwi. Hachi od razu zaczął szczekać.

-Spokojnie Hachi to pewnie Kuba.- Powiedziałam idąc do drzwi. Otworzyłam je. Zan nimi stał Kuba.

-Gotowa?- Zapytał się. Uśmiechnęłam się. Kuba wszedł do domu i zamknął za sobą drzwi.

-Tak.- Powiedziałam biorąc płaszcz. Kuba pomógł mi go założyć.- Do zobaczenia później Hachi.- Powiedziałam patrząc na Hachiego, a po chwili razem z Kubą wyszliśmy. Poszliśmy do kina na horror. Starałam się nie śmiać na krwawych momentach. Gdy tylko film się skończył zaczęłam wracać z Kubą przez park. Poczułam jak Kuba łapie mnie za rękę.

-Wiesz co?- Spytał się Kuba. Spojrzałam na niego.

-Nie wiem. Ale pewnie mi powiesz.- Powiedziałam patrząc na niego.

-No powiem. Bolą mnie usta pani doktor.- Powiedział z dziwną miną.

-Czy ty coś sugerujesz?- Zapytałam się idąc dalej.

-I to dużo moja pani. Ale gentelmanowi nie wypada o tym mówić publicznie.- Powiedział Kuba. Kiedy wróciłam z Kubą do domu mojej mamy poszliśmy do mojego pokoju. 

Przyjaciel na całe życie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz